My evening routine - Moja wieczorna rutyna, która pozwala mi dobrze zakończyć długi dzień

 Witajcie

 

Każda z nas ma swoje codzienne nawyki, te mniejsze i te większe, które wykonuje każdego wieczoru przed pójściem spać. Rutyna daje nam poczucie bezpieczeństwa i wprowadza harmonię do naszego życia. Jeśli mamy zbyt dużo na głowie, czujemy się zabiegani i wyczerpani warto wprowadzić kilka nowych przyzwyczajeń, które pomogą nam w ustabilizowaniu sytuacji.

 

My evening routine - Moja wieczorna rutyna, która pozwala mi dobrze zakończyć długi dzień

 

W dzisiejszych czasach nietrudno o stres i poczucie dezorientacji. W natłoku obowiązków łatwo zgubić tę harmonię, która jest tak potrzebna w naszym życiu.

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić kilkoma moimi sprawdzonymi sposobami na wieczorne rytuały. Uważam, że kiedy dobrze zakończymy dzień, kolejny dobrze zaczniemy.

 

Ład i porządek

Łatwo jest powiedzieć: trzeba trzymać porządek! A może właśnie odwrotnie, dla niektórych jest to normalne, że sprząta się codziennie? Ja mam często tak, że zwyczajnie brakuje chęci po całym dniu na porządki w kuchni czy też w pokojach, ale zauważyłam, że kiedy nie zostawiam "nieogarniętej" kuchni na kolejny dzień to zupełnie inaczej czuję się rano. 

To samo dotyczy kosmetyków. Każdego dnia rano maluję się do pracy i używam tych samych produktów. Po co je chować skoro i tak kolejnego dnia znowu je użyję? Otóż jest różnica. Schowane rzeczy i zostawienie pustej przestrzeni robi pustkę w naszym umyśle. Nie taką pustkę, w której nie możemy się odnaleźć, ale jakby czystą kartkę, którą możemy zapisać nowymi pomysłami.

Dlatego codziennie rano po umalowaniu się chowam wszystko do szafki i zostawiam pustkę na nowe wyzwania, które do mnie przyjdą. 

 

Przygotuj się do pracy wieczorem, a nie rano

Pakowanie najpotrzebniejszych rzeczy, a także przygotowanie ubrań daje nam rano kilka cennych minut snu. Chyba wiecie ile to jest 5 minut snu rano? ;) Musiałam się tego nauczyć, ale od kiedy zaczęłam wieczorem przygotowywać koszulę i inne rzeczy do ubrania moje poranki są o wiele spokojniejsze. Nie dość, że mogę przesunąć budzić o kilka cennych minut to jeszcze nie biegam z tym słynnym: "nie mam się w co ubrać!"


Demakijaż? Koniecznie!

Zawsze, ale to zawsze zmywam wieczorem makijaż. Staram się to robić po pracy, kiedy wiem, że już nigdzie nie wyjdę. Czasami jednak czas tak szybko minie, że przekładam ten rytuał przed kąpielą. Kiedy zaczęłam wykonywać demakijaż dużo dokładniej zauważyłam, że moje niedoskonałości się zmniejszyły. Wydawało mi się, że zawsze robiłam to dokładnie, ale teraz zamiast jednego mycia żelem robię to dwa razy. Staram się też dwa razy w tygodniu nałożyć maskę oczyszczającą lub peeling.

Skóra lubi harmonię i rytuały. Codzienne traktowanie jej tak samo naprawdę poprawiło kondycję mojej cery. Demakijaż, dokładne mycie, a potem nawilżenie. 

 


 

Chwila dla siebie

Czasami taką chwilą dla siebie jest właśnie nałożenie maseczki. Czasami jest to kąpiel w wannie z książką, a czasami po prostu wyciszenie się i ciepła herbata. Bardzo dobrze nam robi znalezienie choćby małej chwili tylko dla siebie każdego dnia. Ja bardzo tego potrzebuję i lubię być wtedy zupełnie sama. Dla mnie taką chwilą tylko dla siebie jest pisanie bloga. Moi chłopcy wiedzą, że kiedy piszę potrzebuję skupienia i chwili ciszy. Wchodzą do pokoju po cichu i pytają czy mogą przeszkodzić jeśli mają jakąś sprawę. To działa również w drugą stronę, kiedy oni potrzebują być sami ja pukam i pytam czy mogę wejść do ich pokoju.

 

Aromaterapia

Bardzo kojące, wyciszające i zdecydowanie relaksujące są zapachy. Najfajniejsze w zapachowych świecach i olejkach jest to, że możemy ich używać w każdej chwili. Mogą nam towarzyszyć tak samo w łazience podczas kąpieli lub po prostu w cichym pokoju kiedy czytamy książkę. Lubię też kiedy świeca pali się obok mnie jak robię coś na komputerze. Mimo, że czasami nie jest to relaks tylko praca to pomaga w poukładaniu myśli. 

 

Kosmetyki po każdej kąpieli

Tak jak i po demakijażu używam produktów pielęgnacyjnych tak samo staram się troszczyć o całe ciało. Regularnie stosuję peelingi, a w ostatnim czasie mam mocne postanowienie by stosować szczotkowanie na sucho na zmianę z bańką chińską. Do tego potrzebny jest olejek. Pielęgnację i aromaterapię można bardzo łatwo połączyć. Dla mnie ważne jest to żeby kosmetyki, których używam ładnie pachniały. Jest to niesłychanie relaksujące kiedy wieczorem po ciepłym prysznicu możemy nałożyć ulubiony balsam. Jeśli nie znalazłam chwili dla siebie wcześniej tę po kąpieli przedłużam i staram się wyciszyć.

 


 

Książka przed snem, a nie telefon!

Wiele razy czytałam o tym jak złe skutki dla nas ma przeglądanie artykułów w telefonie bezpośrednio przed snem. Czytając złe informacje, którymi jest teraz przepełniony internet zabieramy to wszystko ze sobą do naszych marzeń sennych. Sprawia to, że źle śpimy, budzimy się, męczą nas niekiedy koszmary. Taki sam, a może nawet gorszy wpływ ma sam promieniujący ekran telefonu. Jego światło sprawia, że jesteśmy mniej wypoczęci. 

Kiedy po moich kąpielowych rytuałach kieruję się do łóżka staram się na telefonie ustawić tylko budzik i wziąć książkę do ręki. Nie dość, że jest to dużo lepsze dla naszego umysłu to jeszcze o wiele lepiej mi się zasypia kiedy czytam. Nie przeczytam zbyt wiele, bo leżąca pozycja ku temu nie sprzyja, ale jest to mój kolejny rytuał jaki wykonuję każdego wieczoru przed snem.

 


 

Podsumowując 

Wymienione przeze mnie rytuały sprawdzają się w moim przypadku. Metodą prób i błędów znalazłam dla siebie najlepsze opcje, które pomagają mi przebrnąć przez cały tydzień wypełniony wieloma obowiązkami. Czasami zajmują mniej czasu, a czasami więcej. W weekendy staram się by ten czas dla siebie był nieco dłuższy. Myślę, że każda z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie co dla niej jest najbardziej relaksujące i wyciszające? I to właśnie praktykować, niemniej jednak mam nadzieję, że w moich propozycjach znajdziecie coś co możecie wykorzystać u siebie.

Nie można też zapomnieć w tym wszystkim o rodzinie. W tym przypadku też mamy swoje rytuały, które sprawdzają nam się każdego wieczoru. Jest to jednak osobny temat na zupełnie inny wpis.

 

Jak wyglądają wasze wieczorne rytuały? Macie takie?

Co pomaga Wam się wyciszyć i zrelaksować kiedy za Wami ciężki dzień?

Dajcie znać i do napisania w kolejnym wpisie.

Komentarze

  1. Ja też zawsze wieczorem sprzątam kuchnię. Kąpiel, pielęgnacja, świeca i książka musi być.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ważne i mądre rady. A książkę przed snem mocno polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chwile dla siebie uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka przed snem, wywietrzenie sypialni i aromaterapia. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ten płyn, pięknie pachnie brzoskwiniami

    OdpowiedzUsuń
  6. Wieczorne rytuały, bez nich już nie dam rady zasnąć. Ostatnio do ćwiczenia i medytacja. Czasami też książka, z telefonem walczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja w tygodniu zazwyczaj prysznic, ale w weekend znajduje czas na długą kąpiel

    OdpowiedzUsuń
  8. Też pakuję się i przygotowuję sobie rzeczy do ubrania wieczorem. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik