Nauczycielka z Getta - Aneta Krasińska / Recenzja książki
Witajcie
Jeszcze do niedawna wizja wojny była dla nas odległymi wydarzeniami, które większość z nas znała jedynie z książek. Teraz kiedy za wschodnią granicą dzieją się te wszystkie złe rzeczy dużo ciężej czyta się o wojnie, nawet tej dawnej. Niedługo minie rocznica kiedy w Ukrainie ludzie cierpią podobnie jak nasz naród ponad osiemdziesiąt lat temu...
Należę raczej do wrażliwych osób, a nawet bym powiedziała do wysoko wrażliwych, dlatego po książki około wojenne sięgam bardzo rzadko. Kryminał to nie to samo. Wiem, że tam wydarzenia to czysta fikcja. Tutaj autorka również zaznaczyła, że wydarzenia, które się rozgrywają w gettcie są wytworem jej wyobraźni. Jednak wizja tego, że mimo wszystko podobne, a nawet gorsze rzeczy miały miejsce nie zachęcają mnie do sięgania po podobne lektury.
Tym razem się skusiłam. Przeczytałam kilka bardzo pozytywnych recenzji na temat Nauczycielki z getta, dlatego kiedy tylko pojawiła się w mojej bibliotece zdecydowałam się by po nią sięgnąć.
W tej chwili gdy piszę post jestem dosłownie kilka minut po jej skończeniu. Jakie wrażenia mi towarzyszyły podczas czytania? O tym przeczytacie poniżej.
Nauczycielka z Getta - Aneta Krasińska / Recenzja książki |
Laura budząc się rano tuż po zakończeniu wakacji czuje, że nie może być szczęśliwsza. Poprzedniego dnia gościła swoich przyszłych teściów, którzy w końcu poznali jej rodziców. Kochała i była kochana. Czekała z utęsknieniem na dzień w którym zostanie żoną Dawida. Będą mogli się sobą cieszyć już zawsze, a nie tylko po cichu pod czujnym okiem ojca Laury.
Właśnie rozpoczyna się nowy rok szkolny. Ona jako nauczycielka w jednym z Łódzkich szkół spieszy się by zacząć z uczniami naukę. Na dworze piękna pogoda, w sercu nadzieja i szczęście. Nic nie zapowiada wydarzeń, które za chwilę mają nastąpić. Mimo, że jakieś plotki do nich dochodziły to nikt nie chciał w nie wierzyć.
Nikt nie przypuszcza, że 1 września 1939 roku będzie dniem, który zmieni wszystko w historii ludzkości. Tego dnia rano każdy spieszy się do pracy, jak co dzień. Jednak nikt pracować nie będzie.
Laura zaraz po tym jak dociera do szkoły dowiaduje się, że plotki stały się prawdą i wraz ze swoją przyjaciółką odprawiają kolejne dzieci do domu tłumacząc, że dzisiaj lekcji nie będzie.
Już po kilku dniach wiadomo, że wizja przepędzenia armii niemieckiej jest odległa, a nawet niemożliwa. Laura nie chce słyszeć o tym, że jej ślub się nie odbędzie. Mimo, że w innym czasie to udaje im się potajemnie zorganizować uroczystość i w grudniu zostaje żoną Dawida. Na tyle na ile pozwala sytuacja tego dnia są szczęśliwi.
Kolejne wydarzenia rozdzielają młodych, a Laura przez miesiące myśli tylko o tym by dostać się za bramy getta. Na drugą stronę, tam gdzie został zamknięty jej ukochany mąż. Nie zdaje sobie sprawy, że po tamtej stronie jest dużo gorzej, a każdego dnia rozgrywa się koszmar, który odbiera ludziom resztki nadziei.
Główna bohaterka odnajduje męża, ale czy będą szczęśliwi tam gdzie szczęście jest niemal niemożliwe? Nie zdaje sobie sprawy, że każdy dzień za bramą getta to ciągła walka o przetrwanie.
Nauczycielka z Getta - Aneta Krasińska / Recenzja książki |
Nauczycielka z Getta - Aneta Krasińska / Recenzja książki |
Autorka w Nauczycielce z getta pokazuje nam życie w gettcie od środka. Zaprasza do przypatrywania się codziennemu życiu ludzi, którzy zupełnie nie widzą co się dzieje. Nie wiedzą dlaczego, po co, czemu policja i Niemcy są aż tak nieczuli. Co chwilę dostają nowe rozkazy czego nie wolno im robić.
Życie w zamknięciu jest trudne, każdy dzień to walka o przetrwanie, o jedzenie, ubranie, drewno na opał. W tamtym czasie jedzenie było najważniejsze, tylko po to chodziło się do pracy. Ludzie nie marzyli o niczym innym jak o przetrzymaniu i o tym by ten koszmar się skończył.
Wiele z tych sytuacji porusza serce. Laura jest osobą, która się nie poddaje. Podejmuje się wyzwania by dać dzieciom z getta choćby odrobinę normalności. Uczy je codziennie tego co pamięta. Bez książek, bez zeszytów, bez ołówków. Uczy tak jak potrafi najlepiej. Początkowo dzieci było tak dużo, że nie mieściły się w sali, ale z każdym miesiącem przychodziło ich coraz mniej, aż w końcu szkoły zamknęli...
Muszę przyznać, że to nie była książka do której biegłam w każdej wolnej chwili. Początkowo nie mogłam się przełamać. Chwilami chciałam ją odłożyć i zacząć inną. Jednak nie poddałam się i cieszę się, że ją skończyłam.
Książka jest napisana lekkim, łatwym w odbiorze językiem, ale wizja tych wszystkich wydarzeń nie pozwalała na czytanie jej jednym tchem. Chwilami musiałam przetrawić pewne rzeczy by móc zabrać się za nią ponownie. Nie chodzi o to, że mi się nie podobała. Po prostu chyba taki rodzaj literatury nie jest dla mnie łatwy i tylko się przekonałam, że wolę inne książki. Mimo wszystko polecam.
Czytając miałam mieszane uczucia, bo z jednej strony nie czułam chęci by ją brać do ręki, a z drugiej trochę się zżyłam z tymi ludźmi, którzy mieszkali wraz z Laurą w kamienicy. Byłam ciekawa jak ich losy się potoczą. Niestety jak można się spodziewać koniec nie jest szczęśliwy.
Książka kończy się we wrześniu 1942 roku, więc jeszcze długa droga do końca koszmaru. Jest to pierwsza część. Mam na półce już wypożyczoną drugą, ale chyba na tę chwilę muszę odpuścić. Innym razem zabiorę się za dalsze losy Laury.
Jeśli lubicie około wojenne książki to polecam. Nauczycielka z getta to lektura, która ma w sobie nie tylko wiele cierpienia, ale i nadziei na lepsze jutro na miłość, która wciąż jest odległa. Nadzieja w tamtym czasie to chyba jedyne co pozostało tym ludziom.
Warto przeczytać obydwie cześci. Świetna dylogia.
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta książka.
OdpowiedzUsuńmyślę, że to bardzo wartościowa książka, chociaż oczywiście dotyczy bardzo dramatycznych czasów
OdpowiedzUsuńja podobnie jestem wrażliwa i książki o wojnie nie lubię czytać :(
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas z pewnością przeczytam. Na razie czuję przesyt tego typu powieściami.
OdpowiedzUsuńKsiążka warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńChętnie ją poznam:)
OdpowiedzUsuńksiążka zapowiada się interesująco
OdpowiedzUsuńTytuł mam już zanotowany :)
OdpowiedzUsuńOj, nie moja tematyka :(
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi książkami
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach. Zdecydowanie moja tematyka. Wcześniej czytałam "Nauczyciela z getta". Książka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam obie części i czekam na kolejną. To świetna, chociaż smutna historia i mam nadzieję na dobre zakończenie.
OdpowiedzUsuńDla mnie to również bardzo trudna tematyka.
OdpowiedzUsuńja na czytanie średnio mam czas obecnie... może kiedyś:D
OdpowiedzUsuńTrudna tematyka ale czasami lubie po taką sięgnąć;)
OdpowiedzUsuń