Zakładki do książek wyjątkowe, bo ręcznie robione...
330.
Witajcie,
dzisiaj przychodzę z postem, w którym chciałabym Wam pokazać przepiękne cuda jakie mam możliwość podziwiać osobiście dzięki Małgorzacie z bloga Nie pruj się tak :*
Zapraszam...
Strasznie się cieszę, że są jeszcze takie osoby, które zupełnie bezinteresownie mają ochotę obdarować kogoś czymś pięknym. Uwielbiam zakładki, mam ich sporo. Lubię przywozić je z miejsc, które zwiedzamy, więc tym bardziej ucieszyłam się, że moja kolekcja się powiększy. Sama nigdy bym nie wpadła na to, że można zrobić takie cuda. Spodobały mi się kiedy widziałam je w poście, a na żywo są jeszcze ładniejsze. Widać, że osoba, która je tworzy ma prawdziwy talent. Doceniam takie cudeńka, tym bardziej, że sama w życiu czegoś podobnego bym nie potrafiła zrobić, ale przez to, że moja babcia tworzyła takie rzeczy, wiem ile potrzeba poświęcić na to czasu :)
Zawsze się zastanawiam nad tym o czym ktoś kto robi rzeczy ręcznie robione myśli w trakcie pracy. Czy jest wesoły, spokojny, czy myśli o obiedzie, czy o rodzinie.... Takie rzeczy są magiczne, mają duszę. Zawsze będę je podziwiała i zostaną ze mną na długie lata.
Kiedy do mnie przyszły w paczce od razu chciałam im zrobić zdjęcia żeby się Wam pochwalić, z tego wszystkiego zrobiłam fotki odwrotnie niż chyba powinno się je używać, ale mam nadzieję, że mi to wybaczą ;) Post ten był planowany dużo wcześniej, ale jak to w wakacje czas pędzi dużo szybciej....
Używa się je bardzo przyjemnie, a do tego są śliczne. Każda jest w innej książce, żadna nie leży bezczynnie :)
Ogromnie i z całego serca dziękuję Małgosi za taki piękny prezent i serdecznie polecam odwiedzić jej bloga, znajdziecie tam więcej takich cudeniek :) <3 Klik tutaj
Co myślicie o takich zakładkach?
Pozdrawiam :*
Witajcie,
dzisiaj przychodzę z postem, w którym chciałabym Wam pokazać przepiękne cuda jakie mam możliwość podziwiać osobiście dzięki Małgorzacie z bloga Nie pruj się tak :*
Zapraszam...
Strasznie się cieszę, że są jeszcze takie osoby, które zupełnie bezinteresownie mają ochotę obdarować kogoś czymś pięknym. Uwielbiam zakładki, mam ich sporo. Lubię przywozić je z miejsc, które zwiedzamy, więc tym bardziej ucieszyłam się, że moja kolekcja się powiększy. Sama nigdy bym nie wpadła na to, że można zrobić takie cuda. Spodobały mi się kiedy widziałam je w poście, a na żywo są jeszcze ładniejsze. Widać, że osoba, która je tworzy ma prawdziwy talent. Doceniam takie cudeńka, tym bardziej, że sama w życiu czegoś podobnego bym nie potrafiła zrobić, ale przez to, że moja babcia tworzyła takie rzeczy, wiem ile potrzeba poświęcić na to czasu :)
Zawsze się zastanawiam nad tym o czym ktoś kto robi rzeczy ręcznie robione myśli w trakcie pracy. Czy jest wesoły, spokojny, czy myśli o obiedzie, czy o rodzinie.... Takie rzeczy są magiczne, mają duszę. Zawsze będę je podziwiała i zostaną ze mną na długie lata.
Kiedy do mnie przyszły w paczce od razu chciałam im zrobić zdjęcia żeby się Wam pochwalić, z tego wszystkiego zrobiłam fotki odwrotnie niż chyba powinno się je używać, ale mam nadzieję, że mi to wybaczą ;) Post ten był planowany dużo wcześniej, ale jak to w wakacje czas pędzi dużo szybciej....
Używa się je bardzo przyjemnie, a do tego są śliczne. Każda jest w innej książce, żadna nie leży bezczynnie :)
Ogromnie i z całego serca dziękuję Małgosi za taki piękny prezent i serdecznie polecam odwiedzić jej bloga, znajdziecie tam więcej takich cudeniek :) <3 Klik tutaj
Co myślicie o takich zakładkach?
Pozdrawiam :*
Śliczne te zakładki, a myszka skradła moje serce:)
OdpowiedzUsuńurocze te zakładeczki
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet, Małgosia ma talent :)
OdpowiedzUsuńPięknie i pomysłowo wykonane :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) najbardziej podoba mi się ten jeden czerwony kwiatek na sznureczku - uroczo wygląda :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Śliczny jest :)
UsuńBardzo się cieszę ,ze mogłam sprawić Tobie przyjemność tymi zakładkami. Madziu o wszystkim się myśli ,jestem pogodna podczas szydelkowania bo uwielbiam to robić. Miłego dnia.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję i również życzę miłego dnia :*
Usuń<3 :)
Są po prostu prześliczne i bardzo pomysłowe :) U mnie zakładki to zawsze byle jaki papier pierwszy z brzegu xD
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami robię, albo moje dzieci robią mi jakieś z małego kwadratu i kolorują kredkami ;) Jednak zazwyczaj mam takie wyjątkowe w użytku :)
UsuńCudowności, mają tylko jedną wadę, jak ja się przy nich mam na książce skupić :P
OdpowiedzUsuńZachwycające są te zakładki, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńjakie śliczne! <3 pamiętam, kiedyś też miałam zakładkę, którą zrobiłam na zajęciach plastycznych w podstawówce i bardzo długo mi towarzyszyła :)
OdpowiedzUsuńświetny prezent :)
OdpowiedzUsuńkochana czy masz gdzieś tutoriale jak zrobić taką piękną zakładkę w kwiaty? Nie ukrywam, że mam dwie lewe ręce do takich prac, ale tak bardzo mi się spodobały, że chyba spróbuję. A jak mi się uda to zrobię kolejną dla babci i mamy na gwiazdkę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo urocze te zakładki.
OdpowiedzUsuń