5 in 1 WONDER LASH XXL THE ONE MASCARA - Tusz do rzęs od Oriflame - recenzja i efekt na jasnych rzęsach.

516.


Witajcie :)


Tusz, który dzisiaj przedstawię mam ochotę opisać już od dawna. Tak naprawdę od kiedy go kupiłam i zaczęłam używać obiecałam sobie, że pokażę jak fajny daje efekt. 
Ostatnio ogarnęło mnie zdziwienie kiedy po małej przerwie (testowałam inny) okazało się, że prawie już się skończył....
Czym prędzej zabrałam się za zdjęcia by mieć co umieścić we wpisie ;)






Tusz zamknięty jest w opakowaniu koloru morskiego? Taki trochę zielono-niebieski, ale na żywo jest dużo ciemniejszy niż na zdjęciu.
Kiedy go otrzymujemy jest zabezpieczony we folii. 
Bardzo mi się to podoba, że Oriflame zaczął tak zamykać tusze, bo już kiedyś zdarzyło mi się, że kupiłam od konsultantki używany....



Na opakowaniu:




Pojemność 8 ml
Ważność 6 M od otwarcia
Cena: regularna 39,99 zł, ale można go kupić czasem w promocji za 25 zł



Informacje ze strony Oriflame:


Zapewnia rzęsom wyjątkową intensywność oraz o 49%◊ większą objętość. Oryginalna, dostępna tylko w Oriflame szczoteczka Wonder Brush z opatentowaną technologią Dual Core o podwójnym działaniu to ekscytująca innowacja, która pokrywa rzęsy kultową formułą 5 w 1 w nowy sposób, nadając rzęsom niezwykle wyrazisty look. 

Składniki:

AQUA, HYDROGENATED OLIVE OIL CETYL ESTERS, ORYZA SATIVA CERA, STEARIC ACID, PALMITIC ACID, METHYLGLUCAMINE, BUTYLENE GLYCOL, COPERNICIA CERIFERA CERA, HELIANTHUS ANNUUS SEED CERA, ACACIA SENEGAL GUM, PVP, CYCLOPENTASILOXANE, VP/EICOSENE COPOLYMER, SILICA, CYCLOHEXASILOXANE, CERA ALBA, SYNTHETIC WAX, SHOREA ROBUSTA RESIN, CAPRYLYL GLYCOL, IMIDAZOLIDINYL UREA, DIMETHICONE, RHUS VERNICIFLUA PEEL CERA, HYDROXYETHYLCELLULOSE, METHYLPARABEN, DISODIUM EDTA, HYDROGENATED OLIVE OIL MYRISTYL ESTERS, LECITHIN, CETEARETH-20, COCOS NUCIFERA OIL, PANTHENOL, TOCOPHERYL ACETATE, ARACHIDIC ACID, LAURIC ACID, MYRISTIC ACID, PROPYLPARABEN, PHENOXYETHANOL, BHT, ASCORBYL PALMITATE, TOCOPHEROL, ETHYLPARABEN, CI 77499



Szczoteczka jest silikonowa, a  prezentuje się tak:



Osobiście wolę szczoteczki takie zwykłe, nie silikonowe, ale ta ma tak miękkie i przyjemne włoski, że wcale nie zauważyłam początkowo, że jest silikonowa. 
Nie lubię kiedy przy malowaniu włoski "uderzają" o linię wodą, co powoduje ból ;) Ta tego NIE robi. Jest wręcz idealna. 
Pięknie daje się nią manewrować od samego początku rzęs aż po końce. Świetnie rozdziela, wydłuża i pogrubia.
Nawet kolejna warstwa nie skleja, a efekt jest rewelacyjny (przynajmniej dla mnie).
Mogę szczerze napisać, że jest to jedna z tych maskach, które dają efekt wow, a szukam go prawie zawsze ;)
Nie obsypuje się, nie rozmazuje. 
Jest wydajny. Nie uczulił mnie, a opakowanie prawie wykańczam.



 

Bez makijażu:

   
A tutaj z makijażem ;)



Innego dnia:


Jest to tylko jedna warstwa.  No i już musiałam wygrzebywać resztki z opakowania ;)
Nie wiem czy na zdjęciu ten efekt jest widoczny, ale podczas malowania różnica jest ogromna porównując tę maskarę do innych.  Malowanie nią to czysta przyjemność.

Zdecydowanie zaliczam ją do ulubieńców. Mam jeszcze jedną taką ulubioną, ale o niej innym razem ;)


Znacie tę maskarę?
Jakiej obecnie używacie?

Komentarze

  1. Lubię tusze od Ori, moim ulubieńcem jest klasyczny Wonder Lash Mascara. Bardzo szczoteczkę tego tuszu, inną już nie potrafię się pomalować. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie podkreśliła ci rzęsy 😊 Ja tej marki lubię tusz Giordani Gold 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ładnie podkreśla rzęsy. Myślę, że mogłabym ją wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tusz z tej serii tylko wersję czarną (w czarnym opakowaniu). Jeszcze nie używałam go, ale ciekawi mnie co czyni ją rzęsach ta cieniutka szczoteczka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny efekt :)
    Obecnie używam Burlesque Wibo, u mnie sprawdza się rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie korzystałam z tego tuszu ani z takiej szczoteczki ale efekt jest bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, muszę zamówić sobie ten tusz, efekt jest genialny !

    OdpowiedzUsuń
  8. o nie szczotka absolutnie nie do moich rzęst ja muszę mieć bardziej gęstą

    OdpowiedzUsuń
  9. O wow, niby szczoteczka taka niepozorna, ale efekt jest niesamowity :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Na Twoich rzęsach efekt jest bardzo ładny! Ja mam obawy przed tuszami Oriflame. Jeden mnie uczulił i teraz boję się wypróbować inne :D

    Sama mam teraz jakiś z Wibo, ale okropnie się osypuje.

    OdpowiedzUsuń
  11. Efekt wygląda zachęcająco - jednak takie szczotki u mnie się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt bardzo fajny i choć fanką kolorówki tej marki zupełnie nie jestem, to mam ochotę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy od oriflame nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow ! Efekt piorunujący. Bardzo ładnie rozdziela i wydłuża rzęsy :) ja obecnie używam max factor 2000 ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow! Jestem pod wielkim wrażeniem! Pięknie podkreślił Twoje spojrzenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda bardzo zachęcająco. Podobno bede go testować he he 😉

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny tusz , delikatnie maluje. Widac ze wyciaga fajnie rzesy.

    OdpowiedzUsuń
  18. ładnie podkreśla rzęsy :) Jednak z tą firmą jakoś mi nie po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi się podoba efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Niezły efekt, mnie jakoś tusze z ori nie odpowiadają.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja lubię silikonowe szczoteczki, najlepiej się u mnie sprawdzają. Efekt na rzęsach jest bardzo fajny

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo lubię takie silikonowe szczoteczki, bo dla mnie są najwygodniejsze :) Niesamowicie mi się podoba efekt, jaki daje ten tusz przy jednej warstwie. I fajnie, że można dokładać warstwy. Takie maskary lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że efekt Ci się podoba.
      Tym bardziej polecam :)

      Usuń
  23. bardzo lubię silikonowe szczoteczki, na moich rzęsach dają super efekt, a widzę, że i u Ciebie efekt jest powalający

    OdpowiedzUsuń
  24. piękny efekt daje Twoim rzęsom, ja osobiście właśnie lubię takie szczoteczki, dlatego się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Efekt rewelacyjny. Lubię tusze z Oriflame, tego z chęcią wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie mialam jej nigdy, efekt wyglada ladnie

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak dobrze, że dodałaś zdjęcia! Cudowny efekt, twoje rzęsy naprawdę wyglądały super! Ja nie używam maskary, ale taki efekt naprawdę wart jest zachodu.

    OdpowiedzUsuń
  28. tego typu szczoteczek nie używam, ale efekt wow super

    OdpowiedzUsuń
  29. Efekt jest bardzo spektakularny. Mnie niestety tusze od Oriflame uczulają.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie spodziewałam się aż tak świetnego efektu. Szczoteczka taka niepozorna, a tu taki efekt. Rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Daje naprawdę fajny efekt na twoich rzęsach:D Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  32. Super efekt daje na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Efekt bardzo mi się podoba. Myślę, że się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Szczota fajna, a efekt jest niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Efekt na Twoich rzęsach jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Na zdjęciach widać różnicę, zdecydowanie :) Zainteresuje się tym tuszem ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubię ten tusz przede wszystkim ze względu na jego szczoteczkę, która po jednej stronie posiada grube i krótkie włoski, a po drugiej dłuższe i cieńsze. Ułatwia to nakładanie tuszu, pierwszą warstwę można nakładać krótszymi wypustkami a drugą dłuższymi. Efekt podkręcenia jest znakomity :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik