DENKO nr 19 Co Domowy Klimacik zużył ostatnio? - Maski do włosów, kremy i żele pod prysznic.

 Witajcie

 

 Sprawdzając kiedy ostatni raz było denko na blogu sama byłam zdziwiona, że tym razem zabieram się za to po nie tak długim czasie, bo po dwóch miesiącach. Od tamtej pory znowu uzbierało się trochę rzeczy. Niektóre się sprawdziły bardziej inne mniej, zapraszam na kilka słów o tym co wpadło do denka w lutym i marcu.

 

DENKO nr 19 Co Domowy Klimacik zużył ostatnio? - Maski do włosów, kremy i żele pod prysznic.


 

 

PRODUKTY DO MYCIA CIAŁA, SZAMPON I ODŻYWKA CIEN

 

DENKO nr 19 Co Domowy Klimacik zużył ostatnio?

Od prawej:


 ŻEL DO MYCIA CIAŁA AVON SENSES PURE

Uwielbiam generalnie wszystkie żele od Avon, za zapach. Ten bardziej niż inne przypadł mi do gustu. Delikatny, lekki i przyjemny i taki uniwersalny. Zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn. Wracałam do niego już kilka razy i jeszcze się nie znudził. Żele z Avon mają to do siebie, że trochę wysuszają skórę, warto po nich używać balsamu. Ja staram się to robić, zawsze, ale na przykład mój mąż czasami narzeka, że swędzi go skóra po myciu. Myślę, że to waśnie ma związek z suchością. Tyczy się to praktycznie wszystkich żeli Avon. Jest ich to mała wada, ale ja i tak do nich wracam.

 

ISANA ŻEL POD PRYSZNIC Z JEŻYKIEM

Kupiony dawno temu, trochę czekał na swoją kolej. Zapach niczym się niewyróżniający, mycie również. Dla mnie przeciętny, oprócz ładnego opakowania niczym więcej mnie nie zachwycił. Jedynie cena fajna. Mimo, że nie są jakieś rewelacyjne te żele to od czasu do czasu wracam do nich, bo nie robią krzywdy, niektóre pachną ładniej niż JEŻYK, więc pewnie kupię jeszcze inne z serii.

 

SZAMPON HEAD & SHOULDERS 2 W 1 JABŁKOWY

Szampony head&shoulders są u nas zawsze pod ręką. Wiem, że to mocne produkty, ale dla mojej szybko przetłuszczającej się skóry głowy są chyba najlepsze. Prawie zawsze myję głowę dwa razy, jeden raz właśnie szamponem h&s, a drugi czymś łagodniejszym. Moje chłopaki również używają. 

 

PŁYN DO HIGIENY INTYMNEJ AVON Z ALOESEM SIMPLY DELICATE

Akurat to opakowanie dostałam w prezencie, ale czasami kupowałam płyny z Avon. Nie robią krzywdy kiedy nie używam ich opakowanie po opakowaniu. Jednak na dłuższą metę mogą robić trochę krzywdy. Pompka działa bez zarzutu do samego końca. Dobrze myje, niezbyt mocno pachnie. Czy wrócę do niego? Nie mówię, że nie, ale w najbliższym czasie mam inne do zużycia.

 

ODŻYWKA DO WŁOSÓW CIEN Z LIDLA - PRO VITAMIN INTENSYWNA REGENERACJA do włosów słabych i zniszczonych

Tę odżywkę kupiłam ot tak przy okazji. Już po pierwszym użyciu byłam rozczarowana zapachem. Ja lubię jak produkty do włosów ładnie pachną, a ta odżywka jest nijaka. Czy działa? Muszę przyznać, że nawet działa na suchych włosach. Nawilża i mogę się po niej rozczesać, chociaż były dni, że potrzebowałam czegoś mocniejszego. Przez zapach czekałam aż się skończy, co będę mogła już wyrzucić opakowanie. W między czasie stosowałam inne dla urozmaicenia ;) Raczej już do niej nie wrócę.

 

PRODUKTY DO MYCIA TWARZY


Od lewej:

 

ŻEL DO MYCIA TWARZY FABERLIC N4W

Rewelacyjnie radzi sobie z makijażem w bezpośrednim kontakcie. Po pracy myłam nim twarz tak od razu, bez wcześniejszego zmywania płynem micelarnym. Dwa mycia i nie ma już nic na twarzy. Nawet zmywał tusz do rzęs.  Nie podrażnia oczu, myłam całe i to bez oszczędzania, że coś do nich naleci. Do tego ładnie pachnie, jest wydajny i generalnie aż byłam zdziwiona, że tak fajnie się sprawdził, bo dwa inne produkty z serii niestety mniej. Korektor oddałam, bo za ciemny, a płyn do demakijażu szczypie w oczy i jeszcze się  z nim męczę. Ten żel wypadł najlepiej i żałuję, że niestety w najbliższym czasie nie zamówię nic z FABERLIC z wiadomych przyczyn...


PIANKA DO MYCIA TWARZY UNDER 20 O DZIAŁANIU ANTYBAKTERYJNYM

To nasze drugie opakowanie tej pianki. Kupiłam dla syna, ale ja też czasami jej używałam. Syn lubi formułę pianki, ale ja stwierdziłam, że kiedy zaczął jej używać niedoskonałości jest więcej. Jak tylko się skończyła jakby cera delikatnie odetchnęła. Jest jeszcze co leczyć, ale w tej chwili widać mniej zaognionych miejsc niż wcześniej. Raczej na trzecie opakowanie się nie zdecyduję.  Z takich technicznych rzeczy to muszę napisać, że pompka dała radę do samego dna, za co ma plusa. 

 

GARNIER CZYSTA SKÓRA AKTYWNY WĘGIEL ŻEL PEELINGUJĄCY PRZECIW ZASKÓRNIKOM

Po skończonej piance UNDER 20 zaczeliśmy używać tego żelu z peelingiem.  Ja osobiście jestem nim naprawdę miło zaskoczona. Bałam się, że dostanę wysypu czy coś, bo skóra będzie się oczyszczała, a tutaj nie. Łagodnie myje buzię, zostawia ją gładką po każdym zastosowaniu, a i nawet mocno nie wysusza. Peeling czuć, ziarenka są drobne, ale na tyle przyjemne, że można stosować codziennie. Pachnie mentolem i kiedy dostanie się do oczu do mocno szczypie, dlatego lepiej uważać. Mimo tej wady na cerę działa bardzo fajnie, czuję, że skóra jest domyta po całym dniu, ale oczywiście wcześniej muszę mieć zmyty makijaż. Na tapetę nie działa tak jak bym chciała, musiałabym za długo trzeć. Dlatego jest to mój kolejny etap podczas mycia. Syn nic nie mówił o tym żelu, wiec myślę, że dla niego był taki sobie, ale jak już pisałam woli pianki. Ja chętnie kiedyś wrócę do tego żelu peelingującego. Chociaż nie wiem kiedy, bo do przetestowania jest naprawdę sporo produktów na rynku ;)

 

 ODŻYWKI DO WŁOSÓW I SERUM


Od lewej:

SERUM WYGŁADZAJĄCE STOP PUSZENIU SIĘ WŁOSÓW AVON

Praktycznie wszystkie te sera z pompką lubię od Avon. Za zapach i za działanie, a także za wydajność. Świetnie działają na włosy i końce. Mają jednak kilka wad. Nie można przesadzić, bo mogą obciążyć włosy. Nie można używać blisko skalpu, bo wtedy obciążenie jest mega duże. No i u mnie mają jeszcze jedną wadę. Kiedy za dużo nałożę na okolicę szyi, a nawet kiedy włosy dolegają do szyi, to już kolejnego dnia albo następnego pokazują się czerwone bolące zapchane miejsca. Jeśli nie macie takich problemów to być może u Was tak nie zadziała, ale ja mam tak bardzo często, nawet przy odżywkach i tak też było przy tej za chwilę opisywanej. Oprócz tego, że trzeba uważać na to i owo to sprawdza się bardzo dobrze. 

 

ODŻYWKA LOREAL EXCELLENCE - biało różowa

Małe opakowanie odżywki dołączone było to farby do włosów. Pisałam o niej >>>TUTAJ. Działa naprawdę fajnie, pięknie pachnie, opakowanie starcza na dwa razy. 


ODŻYWKA LOREAL PREFERENCE - złota

Tę tubkę dostałam od mamy. Również jest dołączona do farby. Działa świetnie na włosy, naprawdę dobrze je nawilża i wygładza, ale tak jak pisałam o olejku tak tutaj też nie działa dobrze na moją szyję. Muszę naprawdę uważać by za mocno nie dotykać nią okolic szyi. Dokładnie spłukiwać, a najlepiej spinać klamerką kiedy mam ją nałożoną. Na włosy działa, a na skórę już trochę mniej dobrze, a właściwie robi krzywdę, więc używam kiedy jest, ale żeby bardzo ją lubić to nie. 

 


REGENERUJĄCA MASKA DO WŁOSÓW ADVANCE TECHNIQUES

 

 Tę maskę używałam z przyjemnością. Naprawdę ją lubiłam. Częściej stosowałam jak odżywkę niż jak maskę. Trzymałam kilka chwil pod prysznicem, ale i tak zawsze dawała radę. Wydajna i ładnie pachniała. Pisałam o niej więcej >>>tutaj.

Zauważyłam jedną małą wadę na jej temat o której nie pisałam w poście. Mianowicie kiedy ją stosowałam codziennie bardzo mi się elektryzowały włosy. Niby nawilżała, ale kiedy suszyłam włosy to kolejnego dnia ciągle wszystko mnie kopało albo to ja kopałam wszystko. Chodzi mi o przechodzenie prądów, nie o to, że włosy stały mi dęba. Jak się skończyła to jakbym przestała się tak elektryzować. Nie wiem czy to do końca jej wina, ale coś takiego zauważyłam. 

Czy Wy też mieliście tak czasami z maskami/ odżywkami? 

 

 ANTYPERSPIRANTY

 

ANTYPERSPIRANT KULKA NIVEA 

DRY COMFORT 48H

Ten antyperspirant miałam pierwszy raz. Spisał się całkiem poprawnie. Przez cały dzień dawał radę. Ładnie pachnie i dość wydajny. Na jakieś większe pocenie się to raczej nie daje rady, bo przy sprzątaniu w  domu czułam, że to nie jest to. Jednak na takie wyjście do pracy i siedzenie przy biurku to może być. Myślę, że wrócę kiedyś do kulki Nivea. 

 

ANTYPERSPIRANT IMARI CORSET AVON

Bardzo ładnie pachnie, naprawdę daje ochronę. Wysusza okolice pod pachami, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Przez cały dzień daje uczucie świeżości. Nie wiedziałam, że te kulki są aż tak dobre. Nie zrobiła krzywdy chociaż skład daje wiele do życzenia. Jest tam sporo śmieci, jednak spełnia swoją funkcję, więc kupiłam kolejną kulkę od Avon. Jedyna wada to taka, że zawsze nakłada się za dużo. Muszę długo czekać aż wyschnie albo ściągać nadmiar. To jest minus, a tak to daje rade. 

 

 KREMY DO CIAŁA



KREM NIVEA 

Krem Nivea jest praktycznie zawsze u nas w domu i stosowany najczęściej do ust. To wielkie opakowanie kupiłam dawno temu w Hebe w promocji. Oczywiście wrócimy do niego na pewno!

 

NIVEA BODY SUFLET CHERRY BLOSSOM

Jak ten kremo-balsam pięknie pachniał! Jeszcze teraz jak wącham opakowanie kiedy to piszę to tęsknię za nim. Cudownie nawilżał i ten zapach... Za niego mogłabym wrócić do sufletu nawet gdyby był słaby, a nie był. Bardzo lubiłam używać i szkoda mi, że już się skończył. Wrócę do niego kiedyś <3 

Cały wpis znajdziecie >>> TUTAJ.

 

 KREM DO TWARZY



 

BIOTANIQE PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM ROZŚWIETLAJĄCY

Pisałam o nim we wpisie >>>tutaj. Wspominałam tam też o tym, że nie kupię go ponownie, bo po dłuższym stosowaniu mnie lekko zapychał. Znalazłam dla niego takie zastosowanie, że tego nie robił. Używałam na noc, a rano myłam twarz przed dzienną pielęgnacją i przy takim stosowaniu nie robił krzywdy. Kiedy ostatnio wygrzebałam resztki aż zrobiło mi się dziwnie smuto i pomyślałam, że już? Skończył się? Pod koniec opakowania polubiliśmy się bardziej, ale myślę, że i tak do niego nie wrócę. Fajnie nawilżał, ale szukam dalej.


Podsumowując: Część się sprawdziła, a część nie. Niektóre w połowie, a inne zupełnie skradły moje serce. Czasami chcę żeby jakiś produkt się szybko skończył co będę mogła otworzyć nowe inne opakowanie, a jak się okazuje potem tęsknie, że już go nie ma. No taka dziwna jestem ;) Już nie mogę się doczekać kolejnego denka, a wy? 

 

Dajcie znać czy coś z moich pustaków mieliście i jak u was się sprawdziło? Bo może zupełnie inaczej niż u mnie?


Inne wpisy denkowe:

Denko 18

Denko 16 

Denko 1

Denko 4 

Denko 17

Denko 15 


Komentarze

  1. Lubię ten zapach żelu z Isany, no i ten uroczy jeżyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zupełnie odwrotnie jak ja. Nie polubiłam tego zapachu, a jedynie samo opakowanie właśnie za jeżyka ;)

      Usuń
  2. Ile ciekawych produktów. Jest w czym wybierać dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam zawsze krem Nivea w domu. Piękne denko

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Twojego Denka miałam tylko te odzywki z Lorela i bardzo miło je wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo duże i ciekawe denko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oooo, jak dużo propozycji :) Zainteresowałam się kremem Botanique i na pewno przetestuję go w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh nie, tylko nie ten żel z Garniera do twarzy. Uważaj, bo on ma fatalny skład i na dłuższą metę bardzo niszczy barierę hidrolipidową skóry. Raz czy dwa na tydzień, okej, ale na pewno nie codziennie, bo zniszczysz sobię skórę :( Co do reszty to uwielbiam ten balsam do ciała z Nivea, przepięknie pachnie!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne denko! Kilka produktów kiedyś miałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam z tym płynem micelarnym, ja bym się nie męczyła. Jeżeli coś podrażnia oczy podczas demakijażu, to zwyczajnie z tego rezygnuję i wyrzucam. Na szczęście mam swój ulubiony żel do mycia twarzy i już go nie zmieniam. Co do żeli z isana i avonu, zauważyłam, że okropnie przesuszają mi skórę...ale może to już ten wiek?;))))
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie używam kosmetyków z większości firm. Nie bardzo się z nimi lubię, ani nie ufam za bardzo. Zwłaszcza Avon, strasznie uczula. Isany kiedyś kupowałam olejek do mycia i był nawet fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Nivea mam obecnie dezodorant, a kiedyś miałam antiperspirant i stwierdzam że one działają u mnie tak samo, czyli po pewnym czasie nie działają wcale. Do remu Nivea tradycyjnego wracam co jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  12. kulki z Avonu lubię bardzo, tanie i dobre. Mimo że skład nie jest idealny wracam chetnie zmieniam głównie wersje zapachowe.

    OdpowiedzUsuń
  13. Interesting products,Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta pianka z Under 20 całkiem spoko ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kojarzę tylko Garniera, miałam go wieki temu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy wybór produktów i jednocześnie niedrogi. Dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik