Nowości czerwiec 2021 - Zakupy w sklepie Bee.pl dla całej rodziny

 Witajcie

 Tak to się nasze życie ułożyło, że przez ostatni rok nauczyliśmy się więcej kupować przez internet, a sklepy coraz to częściej wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom. 

Ostatnio miałam okazję bliżej poznać asortyment sklepu Bee.pl Samą stronę internetową znałam wcześniej, ale nie robiłam tam zakupów. Nawet nie wiedziałam, że mają tak szeroki wybór produktów, zarówno kosmetycznych, chemii domowej, a także spożywczych.  

Zrobiłam tam niemałe zamówienie, o czym mogliście się przekonać na moim fanpage na FB, gdzie wrzuciłam filmik. 

Co się sprawdziło? Co smakowało, a co nie? I czy zamówię tam ponownie o tym poniżej :)

 

Nowości czerwiec 2021 - Zakupy w sklepie Bee.pl dla całej rodziny



Zastanawiałam się, czy podzielić zamówienie na dwa posty, ale ostatecznie stwierdziłam, że będzie jeden wpis składający się z dwóch części, a właściwie trzech. Zacznę od tej kosmetycznej. Wybrałam takie marki, których zupełnie nie znałam, albo akurat tych produktów, a które używam każdego dnia. Bardzo mnie ucieszył fakt, że w sklepie jest całkiem spory wybór kosmetyków naturalnych.


KOSMETYCZNE 

 


 

Naturalny krem pod oczy Orientana WICIOKRZEW JAPOŃSKI zaciekawił mnie już jakiś czas temu. Nie miałam wcześniej żadnego kosmetyku tej marki, znałam ją jedynie z opinii internetowej. Jak na pierwsze spotkanie z firmą uważam, że było, a właściwie jest, bardzo udane. Jak do tej pory używałam kremu, trochę jakby bardziej żelu, o którym pisałam >>> tutaj Kiedy przyszedł do mnie nowy krem, tamten odstawiłam, tym bardziej że już praktycznie nic nie robił.


 

Pierwsze wrażenie było bardzo przyjemne, miła kremowa, lekka konsystencja ładnie się rozsmarowuje pod linią oczu. Wchłania dość szybko, zostawiając skórę dobrze nawilżoną, czego w ostatnim czasie mi brakowało. Żadnego uczulenia, żadnego podrażnienia, sprawdza się nawet pod makijaż. Zobaczymy jak dalej, ale jak do tej pory stosowany codziennie spełnia moje oczekiwania. Do tego uwielbiam opakowania typu airless, z małą pompką, którą w zależności od tego, jak mocno nacisnę tyle produktu dozuje. Zapach ma dość specyficzny, nie mogę napisać, że ładny, ale na tyle lekki i mało wyczuwalny, że zupełnie nie zwracam na niego uwagi.

 

LAQ 

Żel do rąk i ciała o zapachu kiwi i winogron - ujędrniający


 

Co do żelu do mycia nie mam specjalnych oczekiwań, ma ładnie pachnieć i myć, no i nie robić krzywdy. Żel LAQ hands & body gel dokładnie taki jest. Poręczne opakowanie z pompką, które ostatnio wybieram coraz częściej, działa bez zarzutu. Pachnie słodko, przypomina mi trochę sok winogronowy, pod prysznicem ulatnia się niemal wszędzie, ale po wyjściu z łazienki nic już nie czuję. Zupełnie mi to nie przeszkadza, żel ma pachnieć podczas mycia, a po kąpieli chcę pachnieć balsamem ;) Jedno co mnie w nim zaskoczyło to to, że zmywa się dłużej niż inne żele. Zaczęłam przez to stosować go w mniejszej ilości, co wydłużyło tylko jego wydajność. Pieni się optymalnie, ani mocno ani słabo. Polubiliśmy się, a przez to mam ochotę na bliższe poznanie z marką. Używa cała moja rodzina :)

Czy ujędrnia? Nie mogę tego stwierdzić po niecałych dwóch tygodniach, ale raczej nie wymagam tego od żelu pod prysznic ;)

Pojemność 300ml

Vianek

Nawilżający żel do higieny intymnej 

z ekstraktem z liści mniszka

 


 

Firmę Vianek poznałam kilka lat temu na targach kosmetycznych. Tam też zrobiłam swoje pierwsze zakupy i wszystko co wtedy kupiłam z marki Vianek sprawdziło mi się. Tym razem również się nie zawiodłam. Opakowanie z pompką, praktyczne, poręczne i chyba najlepsze dla takich produktów. Konsystencja lekka, żelowa, trochę bardziej lejąca niż zwykłe żele. Zapach bardzo delikatny, niemal niewyczuwalny. Mam otwarte w tej chwili 3 różne żele do higieny intymnej i muszę przyznać, że wyróżnia się na tle tych pozostałych. Czym? Delikatnością i tym, że po nim faktycznie czuję nawilżenie, a nie tylko obietnice z opakowania. Jednocześnie daje świeżość i lekkość, a przy tym przyjemne nawilżenie. Myślę, że wrócę do niego na pewno, jak mi się skończy. Na dzień dzisiejszy tamte odstawiłam na rzecz tego, tym bardziej że ma krótszą datę i trzeba zużyć w pierwszej kolejności ;)

Pojemność 300 ml

 

CHEMIA DOMOWA

 


 

YOPE 

Uniwersalny antybakteryjny płyn 

ROZMARYN I BERGAMOTKA

Lubię mieć taki płyn w domu i to nie ze względu na czas jaki ostatnio nastał. Często stosuję tego typu płyny do dezynfekcji klamek albo np. po bieganiu naszej świnki morskiej po kuchni. Zostawia tam niemało niespodzianek, a po tym fajnie jest popsikać czymś co zdezynfekuje te miejsca, gdzie ona coś zostawiła. Ładnie pachnie, trochę kwiatowo trochę jak podobne płyny uniwersalne. Czy działa? Mam nadzieję, że tak, jednak nie mogę tego sprawdzić gołym okiem ;) Na pewno daje poczucie czystszego pomieszczenia i do tego roztacza ładny zapach. Kupiłam butelkę - tak zwany zapas, ale bez problemu dopasowałam do niego rozpylacz od płynu do mycia szyb, który właśnie mi się skończył.

 

SPOŻYWCZE

 


 

Bardzo, ale to bardzo lubię masło orzechowe i wszelkie podobne kremy. Muszę tutaj pominąć kalorie jakie one mają, bo nie ma to w tym momencie znaczenia. Chodzi o smak i zadowolenie po ich zjedzeniu. Te dwa produkty, które widzicie na zdjęciu skradły moje serce i podniebienie. Zarówno Wegański krem PROTEINOWY z orzeszkami arachidowymi oraz PASTA ORZECHOWA  z miodem i kakao to po prostu przepyszne kremy. Plan był taki, że będę je jadła na kanapki albo z naleśnikami albo z tostami, ale nim zabrałam się za gotowanie nie było już pół jednego słoika. Tak czy inaczej została jeszcze niemała porcja by przygotować królewskie zdrowe śniadanie, które oczywiście możecie zobaczyć na moim IG. Wspaniale krem proteinowy z orzeszkami arachidowymi wpasował się w naleśniki, to samo dotyczy PASTY ORZECHOWEJ  z miodem i kakao. Z dodatkiem truskawek tworzą naprawdę przepyszne danie. Ja lubię naleśniki i małe placki też na obiad, ale jedząc je na śniadanie dają energię na cały dzień.

 




 

Wegański krem PROTEINOWY z orzeszkami arachidowymi przypomina mi w smaku krem czekoladowy, ale z większą ilością orzechów, czuć, że jest orzechowy, a nie czekoladowy. Stojąc w kuchni ma konsystencję lejącą, ale na tyle gęstą, że można go nabrać na łyżeczkę. Przechowując go w lodówce twardnieje, ale nie aż tak bardzo by niemożna było go wydostać ze słoika.

 


 

Z kolei PASTA ORZECHOWA  z miodem i kakao przypomina mi masło orzechowe, które uwielbiam. Wyczuwam tutaj na pewno kakao, ale miodu już mniej co zupełnie nie odejmuje jego walorom. 

 Kiedy stoi w lodówce jest gęsty, ale mimo tego można go nabrać na łyżeczkę. Natomiast kiedy stoi na blacie ma konsystencję miękką, ale nie lejącą.

 


 

Bio SOCZEK TŁOCZONY jabłko i marchew  oraz SOK ŚLIWKOWY tłoczony z ekologicznych owoców pokazywałam na moim IG. Oba pyszne, bo co tu dużo pisać, albo coś smakuje albo nie. Lubię brać takie soczki do pracy, ich pojemność jest idealna na małą przekąskę i przerwę w pracy. Smakują jak prawdziwe domowe soki, a nie takie zwyczajne sklepowe. Ten marchewkowy bardzo przypominał mi smakiem sok jaki czasami robię w wyciskarce do soków. Naprawdę smaczny. 

 

 BA! MUSLI CHRUPIĄCE 5 ziaren z miodem

 


 

Płatki różnego rodzaju często kupuję do pracy. Lubię jeść je na śniadanie z jogurtem. BA! MUSLI CHRUPIĄCE 5 ziaren z miodem mam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Chrupiące, smaczne i sycące. Czuć przewagę orzechów co bardzo mi pasuje. Mamy tutaj również siemię lniane, amarantus, dynie i słonecznik, wszystko co uwielbiam :)

 



 

Bio Czarna porzeczka z cukrem trzcinowym

Sad Danków


 Czarna porzeczka to jest coś co jem w pierwszej kolejności kiedy mamy zapasy zimowe. Już dawno nam się skończyły dlatego z przyjemnością wybrałam 
Bio Czarną porzeczkę z cukrem trzcinowym, to był strzał w 10. Pyszna, przypominająca domowe smaki, a do tego zdrowa. Nie jest mocno słodka, bardziej bym powiedziała, że kwaskowata, ale w dobrym słowa tego znaczeniu. Jeśli ktoś nie lubi mocno słodzonych przetworów ten będzie mu pasował idealnie. Dla mnie pyszny. Urocze opakowanie jeszcze bardziej przemówiło na plus tego ślicznego i smacznego słoiczka.



Sałatka ogórkowa z cebulką - polskie ogórki ekologoczne

 



Sałatka z ogórków i cebuli zasmakowała zarówno mi jak i mojemu mężowi. Lubimy podobne sałatki jeść do obiadu. Tutaj również się nie zawiodłam w swoim wyborze. W smaku jak tradycyjna domowa sałatka od mamy. Duża ilość ogórków, a mało cebulki co mnie ucieszyło, chyba wyczułam tutaj przyprawę curry co dodało jej pikanterii. Pyszna. Muszę wspomnieć, że podoba mi się opakowanie, a szczególnie etykieta, która nie jest papierowa. Nie musiałam się bać, że po włożeniu do zmywarki będę miała zapchany cały filtr. Etykieta po myciu została, a ja mogę słoik użyć ponownie.

 


 

Niebieski organiczny kokosowy popcorn

Organic Popcorn from blue corn - Exotic Coconut Salty Taste



 

Niebieski popcorn zamówiłam dla chłopaków. Nie doczytałam, że jest on również kokosowy. Chęć poznania czegoś nowego i innego skłonił mnie do przetestowania takiego właśnie popcornu. Akurat popcorn jemy bardzo często, zazwyczaj kiedy oglądamy jakiś film, więc jesteśmy dość dobrze zaznajomieni w jego smaku.

Jaki był niebieski popcorn? Tak naprawdę nie był niebieski, a biały z lekką "poświatą" niebieskiego. Wyraźnie czułam, że jest wyselekcjonowany i lepszy niż nasz, ale niestety naprawdę kokosowy. Nie lubię smaku kokosu, a i moi chłopcy również. Zjadłam całe opakowanie, ale niestety na drugie się nie zdecyduje. 

 




 Woda kokosowa Pure Young Coconut Water

Woda kokosowa z ananasem Young Coconut Water with pinapple juice

 



Woda kokosowa oraz woda kokosowa z ananasem to dwa produkty, które najmniej przypadły do gustu całej mojej rodzinie. Chciałam spróbować jak smakuje, ale niestety nie są to moje smaki. Dałam też spróbować zarówno mojemu mężowy jak i chłopcom, wszyscy zgodnie stwierdzili, że to nie dla nich. Ja osobiście nie lubię smaku i zapachu kokosu. Kiedyś uwielbiałam kosmetyki z dodatkiem oleju kokosowego, ale upodobania się zmieniają i tak też było w tym przypadku. Niestety do tych dwóch wód kokosowych również nie wrócę. 

 


To byłoby na tyle z moich nowości czerwcowych i zakupów ze sklepu Bee.pl Myślę, że jak na tyle produktów tylko dwa, (no może trzy, licząc popcorn ;) mi się nie spodobały to bardzo dobry wynik. Cała reszta zarówno kosmetyczna jak i spożywcza bardzo przypadła mi i mojej rodzinie do gustu. Już planuję kolejne zakupy w sklepie. 

 

Znacie ten sklep?

Mieliście coś z mich nowości?

Chcielibyście coś wypróbować? 

Dajcie znać :)


Komentarze

  1. Świetny zakupy. Zainspiruję się nimi i zaraz złożę swoje zamówienie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię sklep Bee :) kokosowy popcorn dla mnie brzmi pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jakie fajne produkty. Sama oryginalne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem Orientany z chęcią bym poznała :). Ogólnie lubię ich produkty, kilka z nich bardzo fajnie się u mnie sprawdzało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie pyszności pokazujesz, że już mi ślinka leci.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam ten sklep, mają dużo fajnych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oo coś kiedyś słyszałam o tym sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. These goods are so helpful for us at the time of novel coronavirus.

    613 bob wig

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety uczulają mnie produkty Orientana :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik