Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN/ Jak sprawdza się na cerze trądzikowej?/ Moja opinia

 Witajcie

 

Lubię robić zapasy... Czuję się bardzo niekomfortowo kiedy nie mam czegoś w dodatkowym opakowaniu, czy to kosmetycznie czy te potrzebne do domu. Myślę, że jest to spowodowane tym, że od zawsze mieszkam na wsi i nie miałam tutaj możliwości by szybko kupić to co mi się skończyło, więc zawsze lubię mieć "jedno w zapasie". 

Walczę z tym, bo to nie jest tylko jedno opakowanie, a czasami i wiele różnych produktów na zapas, co wiąże się z tym, że właściwie nie nadążam ich używać ;)

 Ostatnio tak mocno wzięłam się za siebie, że robiąc porządki wyrzuciłam praktycznie wszystkie podkłady, których i tak nie używam, bo nie przypasowały albo też były już po terminie. Zostawiłam dwa właściwie 3 podkłady choć jeden za ciemny, ale za to był drogi więc jest dalej na półce. Przy jednym popsuła się pompka, więc na wyjazd wzięłam LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH. Kilka razy patrzyłam pod światło czy jest tam go jeszcze trochę, bo używam od maja praktycznie codziennie, więc myślę, że powinien się skończyć, ale on ciągle pokazywał pół opakowania. Aż tu nagle wyciskam pompkę, a on nic...

Pod światło było widać na ściankach, że jeszcze jest go sporo, a już praktycznie nie ma kropelki w buteleczce. Choć być może pompka już nie zbiera tego co po bokach, a szkoda. Jak możecie wywnioskować używało mi się go tak dobrze, że nie zauważyłam kiedy się skończył, więc czym prędzej spieszę z małą recenzją by podać kilka informacji jak sprawdzał się w ciągu dnia na mojej bardzo jasnej, trądzikowej i mieszanej cerze w stronę tłustej (teraz w okresie letnim).

 

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN

Nawiązując jeszcze do moich upodobań na temat zapasów, wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie kiedy nie miałam już właściwie podkładu w domu, co się prawie nie zdarza, a zanim nowe przyjdzie jakoś trzeba sobie radzić. Liczę na to, że ten z popsutą pompką jeszcze mnie uratuje i wygrzebie coś z dna ;) Loreal skończył się kiedy byłam poza domem, więc tym bardziej trochę się zestresowałam, ale dałam radę.

Dobrze, ale przejdę już do samej recenzji, bo rozpisałam się właściwie nie na temat, ale to chyba przez to, że mało ostatnio piszę i kiedy już się dorwę do komputera, kiedy jeszcze wszyscy śpią to piszę co popadnie, choć post miał był o podkładzie ;)

 

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN

 

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH jest dość popularny, a jego wejście na rynek pojawiło się jakiś czas temu. Kiedy skończył mi się jego kolega, TRUE MATCH, o którym pisałam >tutaj chciałam spróbować kolejnego Loreal, a zachęcona dobrymi opiniami kupiłam właśnie LOREAL INFAILLIBL. 

Opakowanie

Szklane opakowanie, porządna pompka, która nie zawiodła mnie do samego dna, a na górze zwykły korek na mały klik. O dziwo nie spadał nawet w podróży. Lubię to kwadratowe opakowanie, jest poręczne i wygodnie trzyma się w dłoni. Pompka daje takie pole manewru, że spokojnie mogę wycisnąć zarówno całą pompkę, ale też i pół kiedy jest taka potrzeba. 

Konsystencja

Konsystencja dość lejąca, przypomina true match, ale jest od niego nieco bardziej treściwa. Lekko i przyjemnie rozprowadza się na twarzy, nie zastyga bardzo szybko, więc spokojnie można budować krycie, a z nim jest średnio. Kiedy nie ma czego zakrywać to spokojnie wystarczy pompka, a efekt jaki uzyskujemy to wyrównanie kolorytu na buzi. Jeśli coś muszę zakryć, a to zdarza się o wiele częściej używam go nieco więcej, ale i tak czerwone punkty muszę poprawić korektorem. Nie uważam, że jest to jego wada, ponieważ przez to nie mam uczucia ciężkości i noszenia maski na twarzy. W ciągu dnia właściwie go nie czuję, nawet kiedy mam dodatkowo puder. Nakładałam go zawsze mokrą gąbeczką.

Wykończenie, które daje jest lekko rozświetlające i na pewno "mokre", więc ja praktycznie zawsze nakładam puder, jakiś matujący albo inny, bo nie lubię tego świecącego efektu. Jednak ta cecha daje uczucie nawilżenia skóry, więc to również zaleta, a nie wada. Kiedy łączę go z pudrem wchodzą wtedy czasem w załamania i zmarszczki, ale nie jest to bardzo widoczne, więc nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Myślę jednak, że to bardziej efekt pudru. 

 

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN/ Jak sprawdza się na cerze trądzikowej?/ Moja opinia


Jak z trwałością?

Chyba jak zawsze u mnie nie trzyma się w okolicy nosa, ust i na brodzie też trochę dziwnie wygląda. Jednak tak jest w przypadku prawie każdego podkładu jaki używam, więc myślę, że w tych miejscach moja skóra jest bardziej wymagająca, więc nie można brać tego pod uwagę. Natomiast na czole, na policzkach itp. wygląda przez cały dzień dobrze. Róż się trzyma, buzia wygląda na zdrową i promienną. Oczywiście 32 godziny to jakaś bajka, ale te 8 do 10 godzin wytrzyma bez problemu. Na czole pod koniec dnia trochę zaczyna się świecić, tam gdzie skóra jest nieco bardziej tłusta.

Nie mam tego uczucia, że koniecznie muszę go zmyć. Czasem nawet zapominam po pracy, że powinnam to zrobić. Z reguły staram się szybko pozbywać makijażu by cera odpoczywała po całym dniu, a tutaj nie czuję, że mam go na sobie i zdarza się, że zmywam dopiero zupełnie wieczorem przed prysznicem. 

Odcień

Mam odcień 015 PORCELAIN,  oczywiście jak zawsze najjaśniejszy. Pasuje do mojej bladej cery idealnie. Ładnie się dopasowuje, a nawet nie odznacza się bardzo od szyi, choć widać, że mam go na sobie. Jego tony idą w stronę żółtych z domieszką szarości, tego co właśnie lubię w podkładach. Czasami jest lekki stresik kiedy zamawiasz podkład przez internet, ale tutaj odcień sprawdził się idealnie. Może odrobinę ciemnieje, ale nie jest to mocno zauważalne jak w przypadku innych podkładów.

Wydajność

Dzisiejszy bohater wpisu jest ze mną od maja. Dokładnie otworzyłam go 11.05. Używałam praktycznie codziennie, ale zdarzało się, że inny podkład również stosowałam, ten z popsutą pompką skończył się niemal równocześnie, więc myślę, że na takie porządne dwa miesiące wystarczy spokojnie. 

Cena to około 35-40 zł Nie za duża i nie za mała. Myślę, że jest wart swojej ceny.

Ważność 12 miesięcy od otwarcia

Czy wrócę do niego kiedyś?

Tak, nawet szukałam go w dobrej cenie kiedy wybierałam coś na szybko na Allegro. Jednak tym razem zdecydowałam się na inny podkład. Do tego wrócę i to przy najbliższej okazji. Chyba, że przeważy u mnie chęć przetestowania czegoś innego ;)

 

Podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH WEAR SPF 25 + VITAMIN C - Odcień 015 PORCELAIN Jak sprawdza się na cerze trądzikowej?/ Moja opinia

 

 

Znacie podkład LOREAL INFAILLIBLE 32H FRESH?

Jak się u Was sprawdził?


Komentarze

  1. Miałam pierwszą wersję tego podkładu i średnio mi przypadła do gustu :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę powiedzieć o tym podkładzie mojej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś go miałam, był całkiem ok, ale nie planuję do niego wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 32 godziny brzmią dziwnie, bo po co spać w podkładzie ;) Nie miałam go, ale może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik