Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM FABERLIC

 Witajcie

 

Jak to się stało, że już mamy koniec października? Na początku miesiąca wydawało mi się, że będzie taki długi i dłużący się, a tu jednak myk i nie ma. Polubiłam te weekendowe posty kosmetyczne. Dzisiaj dla odmiany nie post włosowy ani z kolorówką a z pielęgnacją, a właściwie z oczyszczaniem.

W moim przypadku żele do mycia twarzy bardzo szybko się zużywają ponieważ myję buzię 3 razy dziennie, zazwyczaj. Do tego pomaga mi mój nastoletni syn, więc szybko możemy przetestować nowe produkty.

Żel tlenowy marki FABERLIC już praktycznie nam się skończył, została może jedna pompka, więc myślę, że mogę coś o nim napisać. Jak się sprawdził na mojej trądzikowej buzi o tym przeczytacie poniżej.

 

Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM FABERLIC

Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM zamknięty jest w plastikowym opakowaniu z pompką, pojemności 150 ml. Widać ile zostało produktu w środku.

Ważność od otwarcia to 6 miesięcy

 

Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM FABERLIC


Pompka działała bez zarzutu do samego końca, ani razu się nie zacięła przy pompowaniu. Dozuje dość sporą ilość produktu. Jedna pompka wystarcza całkowicie by umyć całą twarz.

 

Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM FABERLIC

Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM FABERLIC

 

Jak wspominałam wyżej  myję buzię 3 razy dziennie, zazwyczaj. Jeśli wiem, że po pracy gdzieś wyjdę to zostawiam makijaż i wtedy wychodzi, że dwa razy umyję (rano i wieczorem), ale jeśli nigdzie nie idę to myję od razu po przyjściu do domu. To znaczy zmywam makijaż płynem micelarnym, a później żelem.

Zapach ma bardzo ładny. Przyjemnie łagodny, ale jednocześnie trochę perfumowy, podczas mycia myślałam tylko o tym, że bardzo mi się podoba. W kontakcie z wodą pieni się, ale nie aż tak znowu mocno. Powiedziałabym, że optymalnie. Zazwyczaj zmywam makijaż płynem micelarnym, a potem żelem myję dokładnie buzię, ale zdarzało się, że myłam buzię od razu. Cały podkład świetnie schodził, a skóra była czysta. Jednak miałam takie poczucie, że drugie mycie wieczorne  może się przydać. Czasami jego używałam drugi raz, a czasami innego żelu.

 


 

Oprócz tego, że dobrze zmywa makijaż nie zauważyłam  żadnych dodatkowych specjalnych zalet. Nie ściąga skóry, tzn. nie wysusza, nie zauważyłam też by pogorszył stan mojej cery, ale czegoś mi zabrakło by skusić się na drugie opakowanie. Tego wow, tego czegoś. Nie wiem sama, bo lubiłam go używać, ale to oczyszczenie jednak chyba nie było na tyle dogłębne by pozostać przy nim na dłużej. Dodam, że nie szczypał w oczy, nawet jeśli trochę się do nich dostało podczas zmywania wodą.

Mimo tego "czegoś" jest to przyzwoity żel, o ładnym zapachu i dosyć skuteczny w codziennym stosowaniu. Jeśli będziecie mieli okazję wypróbować to polecam, być może u Was sprawdzi się jeszcze lepiej.

 

Oczyszczający żel do mycia twarzy tlenowe oddychanie - OXYGEN STREAM FABERLIC

 

 

To już ostatni weekend października i tak jak zawsze zapraszam do dziewczyn :)



NATURALNIE PIĘKNA

💜

W BLASKU MARZEŃ

 💜

KOSMETYKOFANKI

💜 

MELKA BLOGERKA

💜 

ŚWIAT TOLI

 💜

RETROMAMA

 💜

ANSZPI

 💜

GRANIVERA

 💜

Komentarze

  1. Tego żelu jeszcze nie miałam, ale może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie myłam twarzy żelem, może kiedyś wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wykluczam, że przy okazji wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przetestować ten żel ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dłuższego czasu jestem wierna jednej marce, jeśli chodzi o żele do mycia twarzy, ale może zrobię wyjątek i kiedy wykończę swój dotychczasowy to wypróbuję ten żel :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już mam ulubieńca do oczyszczania twarzy, który niestety mi się skończył.

    OdpowiedzUsuń
  7. Żel do mycia twarzy ma oczyszczać i jeżeli to robi, a przy okazji nie podrażnia oczu, to jestem na tak;)
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogólnie ciekawią mnie kosmetyki tej marki, jest to jednak no kolejna marka typu mlm a ja no nie przepadam za tym systemem

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam szczerze, że kiedy widzę słowo "tlenowy" w nazwie kosmetyku, czuję się zaciekawiona ;)
    Natomiast jeśli chodzi o tę markę, to w jednym z boxów znalazłam kiedyś jej balsam tlenowy i przyznam szczerze, że mnie rozczarował. Tak naprawdę nie robił nic, a w dodatku bardzo wolno się wchłaniał :/
    Niemniej jednak, ten żel wydaje się być całkiem fajny :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik