Naturalne odżywcze masło do ciała z masłem shea i tonką oraz Naturalny ujędrniający krem pod oczy z owocem granatu od COSNATURE - moja opinia

386.

Dzień dobry :)

Dzisiaj nadszedł czas na recenzję kolejnych dwóch kosmetyków marki Cosnature, które mogę testować dzięki Michałowi z bloga Twoje Źródło Urody. 
Pierwsze opisywałam >tutaj<
Produkty, które wybrałam do testowania to masło do ciała oraz krem pod oczy, jak się sprawdziły zapraszam do czytania dalej.



Mała przesyłka, która pomieściła aż tyle produktów ze zdjęcia, ucieszyła mnie bardzo :)
Oba produkty zaczęłam testować jeszcze tego samego dnia wieczorem. Zanim przejdę do tego jak podziałały zacznę od przedstawienia pierwszego z nich.

Masło do ciała zamknięte w opakowaniu z nakrętką, typowym dla tych produktów.


Co na opakowaniu:



Certyfikowany kosmetyk naturalny:
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników,
- bez silikonu,
- bez Phenoxyethanolu,
- bez PGE i SLS
- bez składników GMO


Posiada sreberko zabezpieczające, które daje pewność, że nikt wcześniej go nie używał.


Pojemność masełka to 200 ml
Ważność 12 M od otwarcia




Jego kluczowe składniki to:

Kluczowe składniki:
  • masło shea jest wspaniałym składnikiem o działaniu odżywczym, regenerującym i natłuszczającym.  Zapobiega procesom starzenia, odmładza skórę dzięki dużej zawartości naturalnych witamin i kwasów tłuszczowych.
  • masło kakaowe ma właściwości przeciwutleniające, które powstrzymują procesy starzenia, zapewniają doskonała ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, chronią przed przenikaniem z otoczenia toksyn, powodujących różnorodne podrażnienia i miejscowe stany zapalne skóry. Masło posiada również doskonałe właściwości nawilżające, pozwalające zapobiegać nadmiernemu przesuszeniu, zmiękcza wszelkie stwardnienia i zrogowacenia.
  • olej ze słodkich migdałów jest szczególnie zalecany dla skóry wrażliwej, dzięki swoim właściwościom wygładzającym, nawilżającym, uspakajającym, chroni i leczy najbardziej wrażliwe skóry. Jest szczególnie polecany przeciw swędzeniu i zaczerwienieniom.  Olejek migdałowy jest uważany za bogate źródło substancji przeciwstarzeniowych, ponieważ ma zdolność wypełniania zmarszczek. Nawilża skórę czyniąc ją bardziej miękką, pomaga pozbyć się zmarszczek w sposób naturalny. Olej migdałowy zawiera szereg naturalnych substancji odżywczych, takich jak proteiny, sole mineralne oraz witaminy A, E, D i z grupy B. Witaminy A i E zaliczane są do „witamin młodości”, które pozytywnie wpływają na jędrność i elastyczność skóry, opóźniając procesy starzenia. Witamina D chroni skórę od negatywnych czynników zewnętrznych, zaś witaminy z grupy B zapobiegają odwodnieniu komórek. Olej migdałowy zawiera również duże ilości kwasu linolowego i oleinowego, które zmiękczają naskórek i wzmacniają lipidową barierę ochronną skóry.
  • ekstrakt z fasoli tonka nadaje skórze ciepłą woń wanilii i karmelu z lekką nutą zapachu goździków, gorzkich migdałów i cynamonu. 
Składniki: 
AQUA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, GLYCERIN, CETYL ALCOHOL, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETEARYL ALCOHOL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, GLYCERYL STEARATE CITRATE, THEOBROMA CACAO SEED BUTTER, XANTHAN GUM, DIPTERYX ODORATA BEAN EXTRACT, ALCOHOL, CITRIC ACID, PARFUM, LIMONENE, COUMARIN, GERANIOL, CITRAL, LINALOOL, SODIUM BENZOATE.


Konsystencja jest jak sama nazwa wskazuje podobna do masła. Kiedy je otworzyłam myślałam, że będzie bardziej lejące, ale nie, ono jest gęste i treściwe. Ta ilość, którą widzicie na zdjęciu wystarczyła mi na rozsmarowanie całych rąk aż do łokci, a nawet dalej. Podczas rozsmarowywania miałam wrażenie, że robi się go więcej i więcej. Zostawia taką delikatną powłokę, która zupełnie nie przeszkadza. Nie lepi się i dość szybko wchłania jak na taki treściwi kosmetyk. Ładnie pachnie, nie mogę go porównać do niczego innego, ten zapach jest specyficzny. Trochę słodkawy, trochę jakby cytrynowy, bardzo przyjemny i utrzymuje się dość długo na ciele. 


Od czasu kiedy go dostałam stosuję każdego wieczoru po kąpieli na całe ciało.
Bardzo mocno i na długo nawilża ciało. Następnego dnia podczas ubierania nadal czuć, że skóra jest nawilżona.  Po mniej więcej tygodniu miałam takie wrażenie wieczorem, że nie potrzebuję użyć niczego do nawilżania, ale z przyzwyczajenia stosowałam nadal masełko. Myślę jednak, że to jest właśnie potwierdzenia tego, że kosmetyk działa dłużej niż tylko od posmarowania do umycia ciała. Skóra faktycznie się zregenerowała i nie jest już tak sucha jak zazwyczaj, a żelu pod prysznic nie zmieniałam.
Jestem bardzo zadowolona z tego masła i cieszę się, że miałam okazję je wypróbować.
Serdecznie polecam dla osób, które potrzebują regeneracji albo tych, które nie lubią się smarować codziennie, myślę, że tutaj użycie dwa razy w tygodniu wystarczy w zupełności. 


Drugi kosmetyk jaki wybrałam do testów to krem pod oczy z owocem granatu.


 Zamknięty w małej tubce z nakrętką. Dostajemy go w kartoniku. 

Co na opakowaniu:


Krem jest pojemności 15 ml
Jego ważność to 12 M od otwarcia




 Konsystencja kremu jest delikatna, lekka i łatwa do rozsmarowania. Dla mnie jest praktycznie bezzapachowy.
Opakowanie posiada wygodny "dzióbek", który  umożliwia łatwe wydobycie kremu. Ja zawsze wyciskam trochę na palec, ale myślę, że bezpośrednia aplikacja pod oczy również jest możliwa.


Po delikatnym rozsmarowaniu:



Jak z działaniem? Kremik przyjemnie się rozsmarowuje wokół oczu, nakładam go rano i wieczorem. Nawilża skórę, szybko się wchłania. Nie ma problemu z nałożeniem później makijażu, a nawet powiedziałabym, że lepiej się go  nakłada na taką nawilżoną skórę. Myślę, że jest to zbyt krótki czas żeby napisać coś o jego działaniu na np. zmarszczki. Na pewno nawilża, delikatnie napina i pozostawia skórę bez uczucia zmęczenia. 
W żaden sposób nie spowodował reakcji alergicznych, zapewne przez naturalny skład. Początkowo nakładałam go za dużo, bo nie wiedziałam, że jest aż tak wydajny. Zostawiając grubą warstwę również ładnie się wchłania.  Rankiem okolice oczu wyglądają na mniej zmęczone niż zazwyczaj, gdy np. nie używałam żadnego kremu. 
Kolejny produkt, który się u mnie sprawdził i który bardzo polubiłam. Bardzo się cieszę, że miałam okazję go poznać. 


Produktów Cosnature  szukajcie w Hebe, Aptekach DOZ, Aptekach Cefarm oraz drogeriach Eko, a także na stronie przedstawiciela marki czyli Biobeauty. 


Znacie te kosmetyki?
Lubicie?

Pozdrawiam - Madzia :* 

Komentarze

  1. Jestem ciekawa zapachu tego masła.

    OdpowiedzUsuń
  2. To masło jest zdecydowanie dla mnie, nie mam czasem czasu;) na codzienne smarowanie;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nic tylko wypróbować :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Gdyby nie macierzyństwo pracowałabym z naturalnymi kosmetykami, które są naprawdę cudowne! :)
    Kurcze zaintrygowałaś mnie tym masełkiem i chyba odwiedzę Hebe :D

    Buziaki,
    coraciemnosci.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie też ciekawi zapach masełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubimy podobne zapachy (jak Gliss Kur;), więc myślę, że przypadłby Ci do gustu :)

      Usuń
  5. Nie znam tego masełka,ale kusi swoim składem naturalnym i efektami😍

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te kosmetyki:) Szczególnie to masełko

    OdpowiedzUsuń
  7. ten krem pod oczy mega mi się spodobał :D Muszę go kupić :D

    dodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiego kosmetyku do ciała szukam, który nie działa tylko na chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. z serii z granatem poznałam olejek, ta marka ma dobre składy

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tą markę. Jej kosmetyki mają świetne składy i super działają 💝

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam marki, powinnam się zainteresować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię tę markę. Zaciekawiło mnie to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele osób kusi produktami tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam to masło. Stosuję w okresie zimowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam treściwe masła do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Coraz bardziej mnie ciekawią ich produkty. Masło zdecydowanie bym polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Masełko jest najbardziej na + takie produkty bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaciekawiło mnie to masełko, lubię takie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. marka mi nieznana ale wygląda na zacną;D

    OdpowiedzUsuń
  20. mnie krem pod oczy nie przekonał - ogólnie jakoś nie pasuje mi ta marka.

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam to masło i bardzo go lubiłam

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda ciekawie, polecę go mojej mamie żeby spróbowała :)

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  23. Masło nie dla mnie, kremy pod oczy zawsze mnie korcą, ale coś mam wrażenie, że dla mnie byłby za słaby :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo dużo substancji szkodliwych wykluczyli z tego masełka - dobrze nasza skóra również zasługuje na dobre produkty.

    OdpowiedzUsuń
  25. Masło chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  26. Krem pod oczy chętnie bym zastosowała u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja z tej firmy nie miałam niczego, ale kuszą mnie kosmetyki do włosów :) Ten kremik z granatem mnie zaciekawił. Ciągle szukam idealnego :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ty to się natestujesz;)
    Raz użyłam serum pod oczy i nigdy więcej, miałam skórę jak u jaszczurki, to była chyba Perfekta:/

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam to masełko, ale jakoś jeszcze nie użyłam go :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Niedawno udało mi się upolować ten krem pod oczy w Hebe i czeka na przetestowanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. interesting color of this cream;) I think I would like it with him, best regards dear..

    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  32. Produkty tej marki świetnie się u mnie sprawdzają. Tych z postu jeszcze nie miałam, ale to masełko bardzo mnie kusi - ma fajna konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  33. krem karite jak najbardziej! uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Po tym kremie pod oczy ledwo doszłam do siebie, miałam takie uczulenie ze jak chinczyk wygladałam ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej jaka szkoda :( ale zdarza się i tak :(
      Przykro mi :(

      Usuń
  35. Krem pod oczy chyba wcześniej widziałam. Masło do ciała prezentuje się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Oba kosmetyki wyglądają fajnie, chętnie spróbowałabym masełka :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Cieszę się, że kosmetyki się u Ciebie sprawdziły :) Masełko chętnie wypróbuję, na krem niestety jestem uczulona :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik