Error w uczuciach- Sebastian Kaleta / Książka, którą się czuje, a nie czyta
Witajcie
Czasem trafiają do nas książki, które trudno zaklasyfikować. Nie wpisują się w żadne ramy. Nie są powieścią, poradnikiem ani poezją w tradycyjnym sensie. Error w uczuciach Sebastiana Kalety to właśnie jedna z takich pozycji.
Zbiór krótkich myśli, aforyzmów, refleksji zapisanych w minimalistycznej formie.
Każda strona to jedno zdanie. Jedna emocja. Jedna chwila, myśl napisana pod wpływem sytuacji?
I może właśnie dlatego ta książka działa tak mocno.
![]() |
Error w uczuciach- Sebastian Kaleta |
W świecie, który nieustannie pędzi, a słowa często są nadużywane i tracą na znaczeniu, autor proponuje cisze. Przestrzeń. Zatrzymanie. Choć muszę przyznać, że dużo wolnego miejsca wokół tych zdań wywołało we mnie chęć dopisania czegoś od siebie. Swoich przemyśleń, swoich zdań. W różnym kierunku, w różnych kolorach. Czułam, że ta książka jest otwarta do jej uzupełnienia o swoje myśli. Delikatne dodatki kwiatów idealnie rezonują z wolną przestrzenią. Dają poczucie szerokiej perspektywy.
Każde zdanie w Errorze w uczuciach to mała bomba emocjonalna. Niepozorna, a jednak potrafiąca wywołać lawinę myśli. Jest to lektura nie do zaliczenia, do przeczytania, a taka którą chce się poczuć. Przemyśleć, przetrawić.
Zdaję sobie sprawę, że to odczucia autora, jego myśli i interpretacja swoich doświadczeń. Mimo tego można się z nimi utożsamiać. Każdy z nas ma jakieś doświadczenia w sferze uczuciowej, tej miłosnej.
Książka, którą się czuje, a nie czyta
To książka, która nie daje gotowych rozwiązań. Nie moralizuje. Ona odbija to co mamy w środku. Czasem rani, czasem koi. Bywa, że trafia prosto w czuły punkt. Innym razem staje się odbiciem naszej codzienności.
Error w uczuciach- Sebastian Kaleta
Minimalistyczna okładka z delikatnymi ilustracjami dzikich kwiatów wspaniale współgra z treścią. Jest subtelnie, cicho, intymnie. To nie jest książka na jeden wieczór, a na długie miesiące. Do sięgnięcia w momentach, kiedy dusza domaga się ciszy. I tak jak wspominałam, myślę, że w tych momentach możemy wolne miejsce zapełnić swoimi przemyśleniami. Czasem wyrzucenie tego co w środku na papier, daje nam ukojenie.
Polecam ją każdemu, kto czuje, że coś w środku drga. Tym, którzy kochają słowa, ale też tym, którzy się ich nie boją. Przede wszystkim tym, którzy nie szukają łatwych odpowiedzi, ale prawdziwych emocji.
Egzemplarz książki wygrałam w konkursie na profilu autora na IG.
Dobrze, że nie daje gotowych rozwiązań. Widzę, że to nietuzinkowa książka.
OdpowiedzUsuńJa takie zapiski uczuć stanów emocjonalnych mam w zeszycie, mogłaby z tego też powstać książka, jeśli bym chciała podzielić się ze światem.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tytuł. Chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńCiekawie o niej piszesz.
OdpowiedzUsuń