Serum do twarzy z 10 % witaminą C - ANEW Radiance Maximising Serum Vitamin C by Avon

 Witajcie

 

 Po różnych wzlotach i upadkach, z biegiem czasu, nauczyłam się dogadywać z moją skórą, przynajmniej tak mi się wydaje. Po wielu przejściach, lepszym i dużo gorszym czasie teraz już wiem czego jej potrzeba. Kiedy daje znać, że coś jej nie służy odstawiam to od razu. 

Nauczyłam się tego metodą prób i błędów po latach. Teraz już wiem, że żeby walczyć z trądzikiem wcale nie jest potrzebne mocne wysuszenie i używanie kremów anty-trądzikowych.  Czasami też jest potrzebne serum, olejek i dobry nawilżający krem, mimo, że skóra się przetłuszcza.

Po moich wszystkich przemyśleniach stwierdziłam, że czas przetestować jakieś serum, a było to już jakiś czas temu. Do marki Avon mi najbliżej, więc i z tej firmy kupiłam. 

Serum z witaminą C  o którym dzisiaj napiszę nie jest moim pierwszym. Początkowo starałam się go używać bardzo ostrożnie. Po czasie przekonałam się i teraz już stosuję regularnie. Jakie wnioski? O tym poniżej.

 


Nowe serum z witaminą C kupujemy w kartoniku zafoliowanym, mamy wtedy pewność, że jest zupełnie nowe. Na dole kartoniku widnieje data produkcji, a samo serum ważne jest 12 miesięcy od pierwszego otwarcia.

 


 

W kartoniku ulotka z potrzebnymi informacjami oraz upragnione serum ;) Szklana pomarańczowa, bardzo estetyczna buteleczka typu airless, czyli mała pompka/ dozownik. Jedna pompka wystarczy na pokrycie całej buzi, ale kiedy chcemy "wyjechać" trochę na szyję dozujemy dwie. Ja używam raz jedną, raz dwie, jak mi się "wyciśnie".  Dodatkowo mamy bezbarwny korek chroniący pompkę.

 




 

Przez pomarańczowy kolor buteleczki widać ile zostało w niej produktu.

Pojemność serum to 30 ml

W tej chwili zużyłam ponad połowę, a stosuję każdego dnia rano i czasami wieczorem. Początkowo sporadycznie, sprawdzałam jak zareaguje moja skóra, ale kiedy zobaczyłam, że nic złego się nie dzieje zaczęłam stosować codziennie i to pod makijaż.

 


Serum z witaminą C ulotka

serum z witaminą c ulotka
Serum z witaminą C ulotka

Serum z witaminą C ulotka
Serum z witaminą C ulotka

 

Na opakowaniu mamy takie informacje jak "ŁATWOPALNE". Trochę brzmi to drastycznie i niebezpiecznie. Faktycznie po  zapachu czuć, że mamy tutaj jakiś alkohol, ale po chwili ulatnia się i już go nie wyczuwam. Kiedy zaczęłam używać to serum miałam takie wrażenie, że trochę jakby od tego właśnie zapachu, łzawiły mi oczy, ale po kilku dniach albo się przyzwyczaiłam albo zwyczajnie stężenie alkoholu stało się mniejsze.  Oprócz tej nutki alkoholowo-spirytusowej czuć przyjemny owocowy zapach. Ja przyzwyczaiłam się do niego i nawet lubię. 

 



 

Dozując produkt na rękę mamy tutaj początkowo konsystencję jakby lekkiego żelu, ale kiedy zaczynam rozsmarowywać go na twarzy czuję olejek, trochę tłusty. Wchłania się, jednak nie do końca. Po aplikacji zawsze myję ręce, ponieważ na dłoni ten efekt mi przeszkadza, ale na skórze twarzy już nie. Po minucie, czasami po kilku nakładam krem nawilżający i krem pod oczy.

Współgra praktycznie z każdym kremem jaki mam. Nie lubię go zostawiać na skórze jako jedyny produkt, bo mam wrażenie, że wtedy wszystko się do niej przykleja i łatwo jest o zapchanie. Kiedy nakładam krem, a później jak zwykle nakładam podkład i resztę makijażu nie zauważyłam żadnego zapychania

 


 

Jakie działanie?

Serum ma być rozświetlająco-odmładzające i rozjaśniające. Tak jak pisałam wyżej używam od stycznia 2021 i co zauważyłam? Na pewno poprawiło się nawilżenie mojej skóry, nie jest już taka odwodniona, nie pojawiły się w jakiejś dużej ilości zmarszczki. Raczej mam wrażenie, że po nocy wstając rano, widzę skórę w lepszej kondycji, bardziej rozpromieniona. Czy rozświetla? Nie ma żadnych drobinek jeśli o to chodzi, nie widzę specjalnie błysku, może jedynie to, że ma konsystencję olejku i to trochę rozświetla. Na pewno kondycja skóry się poprawiła. Co z przebarwieniami i rozjaśnieniem? No, nadal są, ale czy pół opakowania mogło coś zmienić? Może po trzecim mogłabym to stwierdzić, ale teraz myślę, że jest na to za szybko. 

Obecnie (od dwóch dni) zaczęłam stosować inne serum, na zmianę, ale zdecydowanie wrócę do tego z witaminą C, bo zwyczajnie je polubiłam i moja skóra także. Dobrze się czuję kiedy mam to serum na twarzy, a cały makijaż trzyma się nie najgorzej. Na pewno nie przyczynia się do tego, że jest słabszy.  Podkład dobrze się aplikuje, nie roluje itp. 

Podsumowując Serum do twarzy z 10 % witaminą C tak jak pisałam nie zapycha, nie spowodował też żadnego pieczenia, zaczerwienienia, jedynie  ten zapach troszkę początkowo podrażniał oczy, ale to też było chwilowe. Myślę, że warto wypróbować ze względu na wiele innych zalet, o których pisałam wyżej.

 


Znacie Serum Anew z 10 % witaminą C?

Jak się u Was sprawdziło?

Komentarze

  1. Zdecydowanie muszę kupić to serum.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś czas temu moja koleżanka go kupiła, muszę ją zapytać jak się sprawdził, mam nadzieję że równie dobrze jak u ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aktualnie mam inne serum z wit. C marki Miya. Jeszcze się zastanawiam nad zakupem następnego. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cenię sobie produkty z witaminą C :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mógłby podrażnić :(
      Ale u mnie na szczęście nic się nie dzieje 😉

      Usuń
  6. Uwielbiam kosmetyki z witaminą C :) Z tej marki jeszcze nigdy nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe to Serym. Ja ostatnio odstawiłam serum z C (innej marki) bo chyba zaczęło mnie wysuszać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam inne produkty z wit C, tego akurat nie, ale chcę go wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik