NEUROTRIKI NA JĘZYKI Szybka nauka języków w zgodzie z mózgiem - AGATA BURY / Recenzja książki
Witajcie
Ile znacie języków obcych? Przyznam się szczerze, że ja jedynie polski i to jeszcze w niezbyt perfekcyjny sposób. W podstawówce uczyłam się od szóstej klasy francuskiego, potem w średniej rosyjskiego i angielskiego, jedynie trzy lata. Po skończeniu szkoły średniej straciłam jakikolwiek kontakt z obcym językiem, więc wiecie jak to jest. Jak się czegoś nie używa to po prostu o tym zapominamy.
Dziś mając prawie czterdzieści lat znowu nabrałam ochoty na naukę języka. Zapisałam się na lekcję angielskiego, ale jedna godzina w tygodniu, a później nic więcej to za mało, żeby czegokolwiek się nauczyć. Dlatego, kiedy zobaczyłam książkę "Neurotriki na języki Szybka nauka języków w zgodzie z mózgiem" pomyślałam "o to coś zdecydowanie dla mnie i przyszło w idealnym momencie". Czym prędzej zabrałam się za jej czytanie. Jest w formie E-booka, więc tym bardziej mogłam lekturę zabrać praktycznie wszędzie.
Już teraz napiszę, że znalazłam tam ogrom przydatnej wiedzy, ale jakiej o tym poniżej.
![]() |
NEUROTRIKI NA JĘZYKI Szybka nauka języków w zgodzie z mózgiem |
Książka „Neurotriki na języki. Szybka nauka języków w zgodzie z mózgiem” Agaty Bury to prawdziwa perełka dla wszystkich, którzy marzą o skutecznej i przyjemnej nauce języków obcych. Autorka w niezwykle przystępny sposób łączy wiedzę z zakresu neurobiologii, psychologii i metod uczenia się. Pokazuje, że opanowanie języka to nie tylko kwestia żmudnych ćwiczeń i pamięci, ale także odpowiedniego podejścia i zrozumienia, jak działa nasz mózg.
To, co najbardziej spodobało mi się w tej książce, to fakt, że nie jest to kolejny poradnik pełen suchych reguł i wskazówek. Agata Bury zabiera nas w podróż po fascynującym świecie mózgu, motywacji i nauki, pokazując, jak wiele zależy od naszych nawyków, nastawienia i sposobu, w jaki traktujemy samych siebie. Autorka udowadnia, że nauka języków może być przyjemna, a nawet uzależniająca, jeśli tylko nauczymy się wykorzystywać naturalne zdolności naszego umysłu.
Książka daje ogromną dawkę motywacji. Czytając ją, czułam, że naprawdę mogę nauczyć się języka szybciej i skuteczniej, jeśli tylko zmienię swoje podejście. Podobało mi się to, że autorka nie moralizuje, ale zachęca do eksperymentowania i odnalezienia swojej własnej drogi do nauki. Pokazuje, że każdy z nas może być poliglotą wystarczy zrozumieć, jak pracuje nasz mózg i jakie warunki sprzyjają zapamiętywaniu.
Ogromną wartością książki jest też to, że oprócz wiedzy naukowej dostajemy praktyczne wskazówki, które można wdrożyć od razu. To połączenie teorii i praktyki sprawia, że książka nie tylko inspiruje, ale też daje konkretne narzędzia. Ważniejsze jest codzienne systematyczne choćby 15 minut z językiem niż raz w tygodniu (tak jak w moim przypadku) godzina. Warto też wspomnieć o tym, że autorka przedstawia nam czym jest zasada pierwszeństwa i świeżości. Czytając ten rozdział zrozumiałam, że tak faktycznie jest, ponieważ sama tego doświadczam. Mam tak bardzo często, że zapamiętuję tylko to czego uczę się na samym początku, a potem trochę się gubię, ale do tej pory nie wiedziałam, że to normalne. Myślałam, że tylko ja mam problem z utrzymaniem uwagi przez cały czas nauki.
![]() |
NEUROTRIKI NA JĘZYKI Szybka nauka języków w zgodzie z mózgiem - AGATA BURY |
Podobało mi się też to, że Pani Agata porównuje naukę języka do medytacji. I faktycznie coś w tym jest. Skupienie się na nauce i powtarzanie zwrotów czy słów faktycznie daje nam coś w stylu medytacji. Ja osobiście bardzo lubię się uczyć języka, szukać słówek, ale ciągle mam dla niego zbyt mało czasu dlatego nadal nie mówię po angielsku.
Ważnym aspektem podczas nauki jest również ruch. Generalnie wdrożenie nauki na różne sposoby jest bardziej efektywne. Nie tylko nudne siedzenie w ławce, jak to zazwyczaj odbywa się w szkole. Chodzenie, mówienie głośno czy gestykulowanie daje dużo większe pole do popisu naszemu mózgowi, który uwielbia jak się coś dzieje, a jeśli jest zbyt nudno to nie ma ochoty na zapamiętywanie. Ważne jest również to gdzie się uczymy, czyli specjalnie miejsce do nauki byłoby idealne, ale też nie zapomnijmy o wysypianiu się.
Dla mnie „Neurotriki na języki” to lektura obowiązkowa dla każdego, kto kiedykolwiek zmagał się z nauką języków obcych i miał wrażenie, że to droga przez mękę. Dzięki tej książce spojrzałam na proces nauki zupełnie inaczej. Jak na przygodę, która rozwija, wzmacnia mózg i otwiera drzwi do nowych kultur i ludzi.
Niesamowicie lekki, łatwy w odbiorze język autorki, która mówi do nas jak do swojego znajomego. Opisuje przykłady i daje wskazówki do działania, które można zastosować natychmiast. Do tego świetnie ułożone rozdziały, wypunktowania i ogólny odbiór lektury daje poczucie, że przeczytaliśmy coś naprawdę wartościowego co daje nam motywację do działania. Warto mieć ją w sowich zbiorach, bo kiedy tylko motywacja nam spadnie możemy od razu wziąć publikację do ręki i wzmocnić się ponownie by nadal pobudzać ciekawość i uczyć się języków. A jak już wiemy one są drzwiami nie tylko do poznawania świata, lepszej pracy i innych kultur, ale też wzmacniają nasz mózg, wspierają go i spowalniają procesy starzenia.
Polecam Neurotriki na języki z całego serca 💜To nie tylko poradnik o językach, ale też inspirująca opowieść o tym, jak możemy rozwijać siebie i swoje możliwości, żyjąc w zgodzie z naturalnym rytmem naszego umysłu.
Za możliwość poznania publikacji dziękuję sklep-booksmaniak.eu
Książka jest dostępna również w wersji papierowej
Dobrze wiedzieć, że jest taka publikacja. A języki warto szlifować cały czas.
OdpowiedzUsuńNa pewno warto poznać tę publikację :)
OdpowiedzUsuń