Jak skutecznie zakryć niedoskonałości? - Korygująca baza pod makijaż ANTI REDNESS MAKE-UP BASE od REVERS Cosmetics

Witajcie :)

O tym, że borykam się z trądzikiem pisałam już tyle razy, że chyba jak ktoś do mnie zagląda od czasu do czasu to i tak wie, że mam z nim problem ;)
Nakładając makijaż zawsze stosowałam dwie albo nawet gdzieniegdzie trzy warstwy podkładu żeby zakryć wszystko co mnie denerwuje, a do tego korektor.
Czasami pod koniec dnia już w niektórych miejscach nie było podkładu, a niedoskonałości przebijały.
Ostatnio odkryłam produkt, który mi bardzo pomaga z tym problemem i dzisiaj chciałabym nieco o nim napisać.Wspominany kosmetyk to Korygująca baza pod makijaż marki REVERS COSMETICS.
Co ona takiego wspaniałego robi? 
O tym w dalszej części postu.



Baza zamknięta jest w szklanym opakowaniu z pompką i nakładką.
Widać ile produktu  jest w środku i jak szybko się zużywa.
Ma ładny zielony kolor, który pomaga zniwelować zaczerwienienia.




Opis ze strony Revers:

ANTI REDNESS MAKE-UP BASE. 
Korygująca baza pod makijaż.
Stworzona została dla skóry trądzikowej, z drobnymi niedoskonałościami, z czerwonymi przebarwieniami oraz cery naczynkowej. Baza zapewnia matowe wykończenie i przedłuża trwałość makijażu, nie zatykając porów i nie obciążając skóry. Zielone pigmenty niwelują czerwone odcienie problematycznej cery - jej koloryt pozostaje ujednolicony. 

ANTI REDNESS MAKE-UP BASE aktywnie nawilża i chroni skórę przed przesuszeniem, sprawiając że staje się ona aksamitnie gładka i elastyczna. 

Sposób użycia: Niewielką ilość bazy nałóż na całą twarz lub jedynie na problematyczne miejsca na skórze. Stosować samodzielnie lub pod podkład.  


źródło

Pojemność 30 ml
Ważność 12 M od otwarcia

Do wyboru są też inne bazy np. rozświetlająca, matująca czy utrwalająca, ale ja oczywiście wybrałam tę korygującą przeznaczoną do cery z niedoskonałościami. Chociaż muszę powiedzieć, że jak wypróbowałam tę to mam ochotę też poznać inne z serii.

Co na opakowaniu: 




Kolor jak wspominałam jest zielony, po wydobyciu na dłoń widać jaki ma ładny odcień. Nałożona baza na twarz daje takie delikatne wrażenie zielonej skóry, które po chwili znika. W mgnieniu oka wszystkie czerwone miejsca stają się mniej widoczne.
Oczywiście później nakładam podkład, choć można używać samą bazę także.

Konsystencja bardzo mi się spodobała, jest taka delikatna, kremowa, lekka. Nie wiem do czego innego można by ją porównać, kojarzy mi się jedynie z lekkim kremem. Szybko się rozprowadza i wchłania w skórę. Muszę też przyznać, że trochę nawilża i trzyma to nawilżenie przez cały czas jak mam makijaż na sobie.

Zapach ładny, nie kojarzy mi się z niczym szczególnym, ale podoba mi się, jest dość łagodny.



Działanie jak wspominałam już wyżej od razu po nałożeniu maskuje zaczerwienienia. Dużo mniej je widać, a po nałożeniu podkładu nie widać ich praktycznie wcale, no chyba, że zwyczajnie zmieniają strukturę skóry :( Jednak same przebarwienia i niedoskonałości są zakryte, a całość jest ujednolicona.
We wstępie pisałam, że stosuję dwie a nawet czasami trzy warstwy podkładu żeby zakryć niedoskonałości. To wszystko zależy od dnia miesiąca ;) Tutaj jednak z bazą wszystko stało się łatwiejsze.
Po nałożeniu bazy daję jej chwilę i nakładam podkład jak zwykle.
Wystarcza mi już jedna warstwa i to w dodatku delikatna by wszystko ładnie ujednolicić  i żeby efekt mi się podobał.
Skóra wygląda na zdrową, niedoskonałości są zakryte, a ja czuję się przez to lepiej. No i oszczędność podkładu, bo już nie muszę go używać w takich ilościach. 
Przedłuża też trwałość podkładu. Trzyma się praktycznie cały dzień, trochę ściera się tam gdzie dotykam dłonią, a cała reszta wygląda naprawdę dobrze.
W czasie letnim staram się rzadziej nakładać makijaż, ale są takie sytuacje kiedy trzeba wyglądać lepiej i wtedy baza mi w tym pomaga :)
Bardzo jestem z niej zadowolona.


Na koniec dodam, że to co oczywiście najbardziej mnie niepokoiło to to czy będzie mnie zapychała. Nic, ale to nic takiego się nie działo. Przez ostatni tydzień stosowałam ją codziennie, na całą twarz i nie wyskoczyło mi nic co mogłoby sugerować zapchanie od produktu. Tym bardziej ma ta baza u mnie plusa :)


Podsumowując polubiłam tę bazę i myślę, że zostanie ze mną na dłużej. Jeśli i Wy potrzebujecie zakryć to czego nie lubicie na swojej twarzy to ta baza Wam pomoże. 

Korygującej bazy, a także innych produktów marki Revers Cosmetics szukajcie na stronie Revers Cosmetics

 


Znacie tę bazę albo inne od Revers?

Miłego dnia ;*

 

Komentarze

  1. Markę znam i mam bazy w innym opakowaniu, ale rzadko po nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  2. super są od nich bazy, ja sie zakochałam w tej różowej :D Ale ta zielona też jest niezła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, ale jakoś mnie nie korci, ostatnio znowu od baz odeszłam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam różową i bardzo dobrze mi się sprawdza, więc kiedyś na pewno wypróbuję również zieloną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Z bazami musze uwazac, gdyz moja skora uwielbia sie zapychac, ale takie korygujace bazy u mnie swietnie sprawdzaja sie zima . Tej nie mialam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstyd się przyznać, ale dopiero od niedawna zaczęłam stosować bazy pod makijaż i ciągle szukam jakiejś odpowiedniej. Na pewno wypróbuję też tą, tym bardziej że firmę znam i bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie sięgam po bazy, nie są mi na szczęście potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo - coś dla mnie :) Mam problem z lekkim zaczerwienieniem na policzkach. Kupiłam bazę z pewnej firmy, ale nie daje ona zupełnie nic.

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie nie uzywam bazy... Czas to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chętnie ja kiedyś wypróbuję!!! Mam często wiele do zakrycia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie produkty są super 👌

    OdpowiedzUsuń
  12. Akurat baz nie używam bo są dla mnie zbędnym kosmetykiem ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © Domowy Klimacik